Data: 2017-08-04 16:50:37
Temat: Re: Upał.
Od: "Stokrotka" <o...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>To też, ale nie o to chodzi. Chodzi o to, że zimne napoje jako bezpośrednie
>schładzacze mają pozytywne znaczenie dopiero w >sytuacji, gdy już nastąpiło
>przegrzanie. Wtedy tak, należy schładzać organizm od zewnątrz i od środka -
>bezpośrednio, czyli >poprez odebranie nadmiaru ciepła.
>Natomiast nie zapobiegają one przegrzaniu, a wręcz przeciwnie,
>rozregulowują gospodarkę cieplną - schładzają LOKALNIE, tj. >żołądek i
>okolice, w tym splot nerwowy, a mózg otrzymuje właśnie z tych okolic
>fałszywy sygnał, że temperatura CAŁEGO >organizmu jest OK i nie należy
>jeszcze włączać obronnych mechanizmów. No i człowiek opity zimną lemoniadą
>idzie na słońce, >w dodatku odkryty, po czym nagle zonk - przegrzanie.
Nie zgadzam się. To propaganda by ludzie mieli o czym gadać w upał.
Tak jak bzdura, żeby nie jeść ogurka z pomidorem, bo witamina C ginie.
Jak się ma pod ręką, to należy mieszać ogurka z pomidorem, wtedy oba ważywa
są lżej strawne.
--
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. ( ortografia . pev . pl )
|