Data: 2002-05-08 12:52:15
Temat: Re: Upalne zupy
Od: qd <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"...i chołodziec litewski milczkiem żwawo jedli". Czy wiele osób - oprócz
historyków oczywiście - zdaje sobie sprawę, że Jagiełło , książę litewski,
mówił po rusku ( białorusku)? Że dzisiejsze tereny północnej Białorusi to
historycznie Wielkie Księstwo Litewskie?
I że dzisiaj chłodnik na tych terenach podaje się w każdej stołówce, w każdej
restauracji? Jeżeli chłodnik ma być prawdziwy najprawdziwszy, to na kwasie
buraczanym i z tłustą śmietaną. Obowiązkowo z ogórkiem, koprem i odrobiną
szczypiorku. Czasem z jajkiem gotowanym na twardo. Oto talerz pełen
przezroczystego, amarantowego płynu ; pośrodku kleks białej gęstej śmietany, w
śmietanę wetknięte plastry świeżego ogórka posypane szczypiorem i koperkiem.
Albo różowobiała , gęsta od warzyw , pachnąca koprem zawartość wazy. Albo..
Chłodnik na kwasie buraczanym nie ma sobie równych, choć moim zdaniem pieczona
cielęcina i szyjki rakowe nie są niezbędne, a wręcz psują smak zdrowej
plebejskiej potrawy. O kiszeniu buraków będzie jeszcze, a teraz przepis na
chłodnik szybki i wygodny. Zakupy: 1 karton soku buraczano - jabłkowego Hortexu
( barszczyk), 1 duży jogurt naturalny, 1 śmietana mała kwaśna najmniej 18%
ale może być i kremówka), ogórek, szczypiorek, koper i rzodkiewka ( z ładnymi
liśćmi, też się zużyją), 2 - 3 jajka (ugotowane na twardo) . Warzywa umyć i
posiekać, dodać jajka w kawałkach, jogurt , śmietanę i 1/2 kartonu barszczyku.
Doprawić do smaku solą, pieprzem i kwasem mlekowym ( do nabycia w sklepach ze
zdrową żywnością), odstawić na 2 - 3 godziny do lodówki.
A jeśli czas pozwoli i wena dopisze, ukisić buraki na kwas.
Najpierw naczynie: trzylitrowy słój, albo kamienny garnek wyparzyć porządnie
wrzątkiem. Kilogram buraków obrać, podzielić na ósemki, dodać 3 kromki żytniego
czarnego chleba , pół torebki nasion kopru ogrodowego albo baldachy świeżego
kopru , główkę czosnku podzieloną na ząbki, 2 goździki i korzeń chrzanu. Zalać
to wszystko letnią wodą i na trzy dni w kuchni postawić. Po trzech dniach
przenieść w chłodniejsze miejsce. I wtedy do chłodnika zamiast barszczyku z
kartonu i kwasu mlekowego, dodać arcysmacznego kwasu z buraków.
Tak sobie myślę, że jeżeli nie mamy w zasięgu prawdziwego razowego żytniego
chleba, takiego pieczonego tradycyjnie, na zakwasie, to może nadałby się żurek
w butelce? Bo to przecież sam zakwas z żytniej mąki...
Tytuł cyklu: "Kulinarki Kudłatej"
Tytuł odcinka : "Chłodnik"
|