Data: 2011-12-20 13:39:31
Temat: Re: Uplywajacy czas, a podejmowanie decyzji.
Od: "olo" <o...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "malkontent"
> Jak masz dysonans pozanwczy - jak z tymi ptakami -
Sorry że tak między wódkę a zakąskę ale zarówno w topiku jak i tutaj raczej
raczej chodziło o sposoby dopuszczalne przy budowie modeli rzeczywistości.
Albo budujemy taki model zgodnie z formalnymi wymogami, albo hulaj dusza,
Poppera, Ockhama, Kuhna a nawet Poincare'a nie ma. Nawet jeżeli kiedyś okaże
się (w co naprawdę głęboko wątpię) że gatunki ( tutaj też dziwnym byłoby że
specjacja genetyczna skutkuje odrębnym "polem") gromady, czy rzędy żywych
istot mogą w jakiś nieodkryty poprzez współczesną naukę sposób przesyłać
informację pomiędzy spokrewnionymi osobnikami, to musi to odbywać się za
pośrednictwem energii/materii. Każdy, nawet najmniejszy element informacji,
bit, musi mieć reprezentację energetyczną. Nie istnieje w naszym świecie
informacja, bez jej nośnika. Wybór należy do badacza, albo znajdzie model i
sposób przesyłania bitów albo zachwyci się bajką o cudach i dziwach natury.
Tylko ta bajka to będzie model nieznane o niezbadanym. Bajek takich można
będzie ułożyć ile bądź i wszystkie będą zupełnie jałowe poznawczo. Po za
możliwością zachwytu przy opisie filmiku i zachwytu ze zlikwidowania
dysonansu poznawczego.
pzdr
olo
|