Data: 2006-10-25 16:08:23
Temat: Re: Urodlin i persymona - pytania
Od: "warsawyak" <w...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> > Wolę takie "wymyślone" polskie nazwy niż kalki łaciny czy, co gorsza,
> > angielszczyzny. Wolę mówić uroczyn aniżeli franzypan (tj. Plumeria).
> A co masz przeciwko łacińskim nazwą? Są uniersalne i wiadomo o jakie
> zielsko adwersarzom chodzi. Jeśt rodzaj, jest gatunek, czasem odmiana
> i o pomyłce mowy być nie może.
> IMHO to najlepszy sposób, zwłaszcza jeśli chodzi o rzadsze rośliny.
Nie mam nic przeciwko. Mówiłem tylko o kalkowaniu łaciny w polszczyźnie. Kiedy
słyszę o sadzniu juniperusów, kornusów czy spirei, to coś mnie strzyka.
Na magnolię mówię z reguły magnolia, jednak wystarczy, że zapodam hasło
"rozwoń", a już fachowiec po drugiej stronie będzie wiedział, że ma do czynienia
z kimś lepszym niż zwykły badylarz ;-) To się czasem przydaje. Taka przepustka
do kręgu wtajemniczonych.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|