Data: 2008-06-28 21:11:34
Temat: Re: Uśmiech bezwiedny?
Od: "michal" <6...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
ostryga wrote:
...
>>> I zamiast się po prostu cieszyć tym co dał los, mam (miałam?)
>>> tendencję by sobie wyrzucać, że nie zasłużyłam itd. Że teraz
>>> powinnam być dozgonnie wdzięczna losowi itd. Choć tak naprawdę
>>> ciężko na wiele rzeczy pracowałam.
>> Mam podobne odczucia, kiedy widzę swoich równolatków lub młodszych od
>> siebie ciężko lub nieuleczalnie chorych, albo widzę ich ngrobki.
>> Staram się to przełożyć na "mam widocznie jeszcze coś do
>> zrobienia"... Szkoda tylko, że więcej myślę o tym, niż robię. :)
> Nie wiem, ile masz lat, ale tu w necie nie brzmisz jak człek
> szczególnie leciwy. :)
Cholera! To z tym zrobić? Mogę tylko podziękować za komplement. :)
--
pozdrawiam
michał
|