Data: 2008-06-28 21:19:21
Temat: Re: Uśmiech bezwiedny?
Od: "michal" <6...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Marek Krużel wrote:
>> [...] zawsze komplementy odbieram
>>> jako nieco na kredyt, tak moja nieumiejętność ich przyjmowania jest
>>> jakby obawą przed spłaceniem kredytu. Czuję się zbyt zobowiązana do
>>> ciągłego wypełniania tego komplementu (nie umiem tego lepiej ująć).
>> A mnie się wydaje, że do dobrego tonu należy za komplement
>> podziękować, co daje komplementującemu grzecznościową satysfakcję
>> (że słusznie zauważył pozytywną cechę u Ciebie). Dystans do
>> komplementów pozostawia niemiłe wrażenie.
>> Jest nawet niegrzeczny w pewnych przypadkach, gdyż oznacza
>> podejrzenie o jakiś w tym interes. :)
> rzeczywiście jest niegrzecznie podawać w wątpliwość czyjąś z
> nieznanych przyczyn domyślną bezinteresowność, a w odniesieniu do np.
> pracodawcy niegrzeczność jest ryzykowna
W odniesieniu do przełożonych jest ryzykowna, a w stosunku do wszystkich
innych zależności nakręca wzajemna podejrzliwość i niemozność zaufania
komuś. Powstaje przeświadczenie, że każdy, koto stara się być miły, coś chce
ugrać. :)
--
pozdrawiam
michał
|