Data: 2009-08-20 19:02:31
Temat: Re: Usta Kościła - głos krytyki z wewnątrz KK.
Od: glob <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Redart napisał(a):
> U�ytkownik "glob" <r...@g...com> napisa� w wiadomo�ci
> news:d98fa56d-9d58-4522-b018-8cb7bc1bdc7f@o6g2000yqj
.googlegroups.com...
>
> > By�em na zak�adzie psychiatrycznym i nic takiego nie stwierdzono o
> > czym ty piszesz, a piszesz bzdury bo jesteďż˝ idiotďż˝. Widzisz idiota nie
> > widzi subtelnych r�nic rzeczywisto�ci, bo ma papk� we �bie. Ty mnie
> > idioto krytykujesz za intelektualizm, ja pierdole. Poce siďż˝ na tym
> > kurwa w�tku na filozofi i banda baran�w nic nie rozumie, kurwa ile
> > mo�na pisa� w k�ko to samo , a do debili i tak nie dociera.
>
> Ja ostatnio by�em u dermatologa i te� mnie raczej zby�, ale nie oczekiwa�em
> du�o po publicznej s�u�bie zdrowia ;))) Oni si� lekkimi przypadkami
> nie interesujďż˝ ;))) Ale jak byk coďż˝ jest u mnie nie tak, ale cďż˝,
> na prywatnego szkofda mi kasy, skoro przypadek lekki ;)))
>
> Potraktuj to, co wy�ej jako �art ;)
>
> Wracajac do meritum:
> - problemem nie jest inteligencja, ale rozbie�no�� obserwacji,
do�wiadcze�
> i pogl�d�w. Ty obstajesz przy pogl�dzie, �e prawda (dot. polskiego kk)
> jest tylko jedna i w dodatku logiczna. Mo�e i tak jest, ale je�li
> jest wywodzona z r�nych obserwacji to nie mo�e by� identyczna.
> A moje obserwacje dotycz�ce polskiego kk s� takie: to instytucja
> b�d�ca w kryzysie, kt�ra przejdzie (przechodzi) zmiany i zrobi� to
> sami katolicy, od wewn�trz. I jest to jedyna skuteczna droga. Nie
> natychmiastowa,
> ale d�uga. Robienie tego od zewn�trz b�dzie prowadzi� do gwa�tu na
ludziach.
> Tak agresywne ataki, jakie Ty prezentujesz prowadzďż˝ do konsolidacji
> tego, co tam jest najgorsze. Karmisz patologi� swoj� w�asn� energi�
> i wzmacniasz jďż˝ podtrzymujesz. Taki jest generalnie moraďż˝ z nauk
> buddyjskich, je�li chodzi o 'walk�'. Walka ma najwi�kszy sens
> w stosunku do w��snych s�abo�ci - to daje si�� do tego, by
rzeczywisto��
> zmieniaďż˝ BEZ AGRESJI.
>
> A poza tym buddyzm silnie polemizuje z ideďż˝ 'jednej logicznej
> rzeczywisto�ci'. I by� moze dlatego w�a�nie jest ci�gle bliso cz�owieka
> - bo rozwija si� w pe�ni tylko w wymiarze osobistym. Ale nie wiem, czy
> w og�le rozumiesz, o czym m�wi�. Ideologicznie to bardzo odr�nia buddyzm
> od chrze�cija�stwa, ale czy ta r�nica jest istotna ? Osobi�cie dla mnie
> jest, ale nie aďż˝ tak bardzo ;)
Właśnie nie , to kościół ma jedyną prawdę dla wszystkich, stabilną i
statyczną, a nawet logiczną bo wyprowadzoną z ustalonego dogmatu. Mnie
nie interesują dogmaty tylko ludzie, więc człowiek się zmienia, wymyka
się logice, przestaje być tożsamy z dogmatami prawdy jednej jedynej. I
oni człowieczeństwo tymi dogmatami chcą zabić, a jak im bardziej się
wymyka ten człowiek , tym bardziej wyją. To jest koniec kościoła i
dlatego we Francji porzucono dogmatykę na rzecz człowieka=chrystusowe
i ten kościół przetrwa. Bo dotyczy problemów współczesnych mu ludzi,
którzy gubią siebie w obecnej sytułacji cywilizacyjnej. Widzisz
kościół tam jest odwrotnością, do wszystkiego co człowieka odrywa i
wypacza, bo człowiek odnaleziony w sobie , jest też odnaleziony w
Bogu.
Ty kojarzysz zachód z papieżami, ta linia demarkacyjna jest bardzo
cienka, bo na zachodzie są też dogmatycy i antydogmatycy, a polska to
czysty dogmatyzm, więc wszystko co ludzkie jest polakom obce. I nawet
informacje z zachodu przychodzą do polski od dogmatyków,a nie
antydogmatyków. ROZUMIESZ?
|