Data: 2002-06-07 10:18:06
Temat: Re: Ustalanie reguł
Od: "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Marzena Fenert" <m...@f...net> napisał w wiadomości
news:p4v0guohuc5aakilbpr95fss7uq2b24vmp@4ax.com...
> Dnia Fri, 07 Jun 2002 10:47:47 +0200, podpisując się jako Katarzyna
> Dziurka <d...@u...edu.pl>, napisałeś (aś) :
>
> >Ale też nie
> >niepokoję sie, czy sie cos złego nie stało, bo miał być o 16.00 a jest
> >24.00.
>
> A ja dzwonię do męża jeśli spóźnia się więcej niż godzinę.
> Nie umiałabym nie niepokoić się przedłużającą nieobecnością męża.
> Zwłaszcza tyle godzin co piszesz.
> Dla mnie to normalne, że jak się niepokoję przedłużającą się
> nieobecnością to dzwonię - bo różnie może się zdarzyć.
> Najczęściej są to korki, jakiśwypad, zmiana planów, cokolwiek...ale
> może zdarzyć się, że to wypadek itp.
Marzenko, z nie masz czasem wrażenia, że jak się spóźnia to on powinien
zadzwonić do Ciebie, a nie ty do niego?
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl
|