Data: 2017-05-15 06:18:28
Temat: Re: Ustawienia Hellingera
Od: "Chiron" <c...@t...ja>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Przemysław Dębski" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ofagr9$ib9$1@node2.news.atman.pl...
>W dniu 2017-05-14 o 20:28, Chiron pisze:
>>
>> Użytkownik "Przemysław Dębski" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
>> news:of9lkf$99e$1@node1.news.atman.pl...
>>> W dniu 2017-05-14 o 12:39, Chiron pisze:
>>>
>>> Zdefiniowałeś "Problem". Zacytuję dla jasności:
>>>
>>> >>> Dziwić by mogło, ze ktoś nie widzi niematerialnej...No cóż- zdarza
>>> się w
>>> >>> społeczeństwie niewidomy. Problem polega na tym, że niewidomy drwi
>>> >>> ze
>>> >>> wszystkich, którzy mówią: "ja widzę".
>>>
>>> Odwróciłeś tu ilościówkę. Nie może dziwić "że ktoś nie widzi",
>>> ponieważ tym ktosiem są wszyscy oprócz ciebie + margines społeczeństwa
>>> (w sensie ilościowym nie jakościowym). Twoje "zdarzanie się w
>>> społeczeństwie niewidomego" samo w sobie jest prawdą, ale mającą tylko
>>> i wyłącznie na celu utrwalić kłamstwo z pierwszego zdania jako prawdę,
>>> oraz wprowadzić retorykę której użyjesz w trzecim zdaniu . W trzecim
>>> zdaniu mamy fałszywe przedstawienie problemu pt: niewidomy (tak
>>> naprawdę wszyscy oprócz ciebie) drwią z wszystkich (czyli tak naprawdę
>>> tylko ciebie).
>>> Naprawdę nie masz pretensji? To ty cyborg jesteś i psychoptata, ja bym
>>> miał pretnesję :))
>>
>> Po pierwsze- i właściwie rozstrzygające: błąd w założeniu. Zakładasz
>> bowiem, że ludzie przekonani o istnieniu świata duchowego- ludzie
>> czujący- są w mniejszości. No cóz- nie robiłem badań (podobnie, jak Ty,
>> zakładam), ale z moich obserwacji to nie wynika. Wydaje mi się, że
>> gdzieś ze 40% ma pewność istnienia świata duchowego- pewność, którą im
>> daje ich osobiste doświadczenie. Często jednak- publicznie- nie
>> deklarują tego.I to (jak wspomniałem) mogło by skończyć wywód- gdyby
>> rzeczywiście Twój opierał się na prawidłowym rozumowaniu. Ty natomiast
>> :
>> - uznałeś, że widzący rzeczywistość duchową są niewielkim marginesem
>> - dalej gładko przeszedłeś od tego założenia do tezy, że fałszywie
>> przedstawiłem problem, bo to wszyscy oprócz mnie drwią sobie wyłacznie
>> ze mnie- bo tylko ja widzę świat duchowy.
>
> Dobra. Duchy które widujesz są w spodniach, marynarkach ? A może gołe ?
> Rzuć jakieś szczegóły świadczące o tym że widujesz tan świat duchowy.
> Przypominam, że mowa o widzeniu - czyli percepcją przy pomocy oka, a nie
> jakimś tam przekonaniu wynikającym z np. cegłowki spadniętej 20cm od łba -
> musi anioł stróż ochronił.
>
>> Czyli z założenia (nie wnikając nawet, czy prawdziwego czy też nie)
>> wysnuwasz fałszywe tezy, że wszyscy nabiają się wyłącznie ze mnie.
>
> Nie. Kwestia że wyłącznie z Ciebie - to był skrót myślowy, pisałem też o
> innych, ale z czystego lenistwa nie chce mi się za każdym razem tego
> wymieniać.
>
>> Zauważ, że ja pisałem o tym, że czasem zdarzy się wśród niewidomych
>> taki, który nabija się z widzących, a Ty przyznałeś, że tych widzących
>> jest więcej niż jeden.
>
> To już wyżej wyjaśniłem.
>
>> Kolejne założenie, które przyjąłeś- to takie, że jeśli nie mam pretensji
>> do kogoś, kto drwi sobie ze mnie- to jestem cyborg i psychopata. No cóż-
>> pretensje można mieć, ale do siebie. Do kogoś? To raczej dowodzi braku
>> odpowiedzialności. Przecież Kviat jest jaki jest. Mieć do niego o to
>> pretensje?! To naprawdę brak odpowiedzialności
>
> No to pozostaje trzecia opcja. Nie wierzysz w to co sam mówisz to i
> szyderstwa z "Ciebie takiego" nie robią na Tobie wrażenia, gdyż w gruncie
> rzeczy nie jesteś "Tobą takim" a to co mówisz to jedynie gadka szmatka.
> Potraktuj to jako hipotezę nie diagnozę :)
>
Rozumiem Cię. Co u Ciebie w ogóle- dawno nie "stukaliśmy". Czy jeszcze
grasz w tym zespole?
Bardzo serdecznie Cię pozdrawiam
--
Chiron
|