Użytkownik "Tashunko" <l...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:b1ug76$sso$1@news.onet.pl...
>

> Żal mi Jej bardzo i jeśli mogę Wam coś poradzić , to ze
> szczerego serca radżę sprawdzić ja pod kątem alergii.
Polecam
> oczywiście nasza alergolożkę, ale zdaję sobie sprawę z
tego,że to
> kosztuje. Nie musi jednak kosztować jeśli Wasza obecna
Pani doktor da
> Wam skierowanie do alergologa na kasę i doradzi jakiegoś .
> Jeśli badania i testy nic nie wykażą będziecie się tylko
cieszyć,ze
> nie jest alergikiem, ale będziecie tez krok do przodu, bo
wykluczycie
> chociaż jedna możliwość - bardzo poważną!!!

Wg mnie, jako byłego, zatwardziałego przeciwnika tematyki
alergicznych infekcji górnych dróg oddechowych uważam teraz,
że w obecnych czasach takie badania, chociażby miałyby się
nie potwierdzić to podstawa wszelkich kuracji. Zawsze
wydawało mi się, że antybiotyk jest najlepszym lekarstwem,
ale, gdy zaczął być zapisywany zbyt często, to rezultat byl
połowiczny, ponieważ co z tego, że w danej chwili bakterie
zostały wybite, jednakże kosztem osłabiania własnych sił
odpornościowych dziecka i po niedługim czasie przyplątuje
się kolejna infekcja, np. wirusowa, na którą antybiotyki nie
działają. Można mnożyć przykłady znajomych, którzy
przejechali się na lekceważeniu możliwości alergii u swoich
dzieci i teraz mają dzieci słabe odpornościowo, ponieważ
osłabiły je antybiotyki i inne leki stosowane na początku.
Oczywiście nie można nie brać pod uwagę, że dane dziecko
może być osobniczo w sposób wrodzony słabe odpornościowo i
to jest chyba najgorszy dla rodziców( zwłaszcza zdrowej płci
męskiej) przypadek do zaakceptowania i zrozumienia
właściwego sposobu traktowania dziecka. Dlatego też też
gorąco jestem za wszelkimi badaniami alericznymi, ponieważ
potrafią wykazać rzeczy na codzień niewidoczne.
Sokrates