Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
sfeed.gazeta.pl!news.task.gda.pl!news.man.szczecin.pl!not-for-mail
From: Dominika Widawska <d...@m...szczecin.pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Uzupełnienie (2) i podsumowanie - kryzys z 17 latkiem
Date: Fri, 06 Feb 2004 10:55:32 +0100
Organization: ACI - http://www.aci.com.pl
Lines: 38
Message-ID: <bvvo5l$kik$1@zeus.man.szczecin.pl>
References: <bvhgf5$ke5$1@atlantis.news.tpi.pl> <bvoelq$n8h$1@atlantis.news.tpi.pl>
<bvrrhv$hq7$1@news.onet.pl> <bvumct$a1a$1@atlantis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: avocado.man.szczecin.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: zeus.man.szczecin.pl 1076061173 21076 212.14.1.73 (6 Feb 2004 09:52:53 GMT)
X-Complaints-To: u...@n...man.szczecin.pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 6 Feb 2004 09:52:53 +0000 (UTC)
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 5.0; en-US; rv:1.5) Gecko/20031007
X-Accept-Language: en-us, en
In-Reply-To: <bvumct$a1a$1@atlantis.news.tpi.pl>
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:53914
Ukryj nagłówki
jerzyg wrote:
> Mam pytanie do Was, którzy piszecie o konieczności miłosci i wsparcia. Czy
> są rzeczy, na które nie dalibyście mimo wszytko zgody? Czy uwazacie, że "są
> granice, których przekraczać nie można"? Dla mnie, to co było
> nieprzekraczalne dwa lata temu stało się dzisiejsza rzeczywistością.
Hm. Musi byc ciezko czuc sie bezradnym w takiej sytuacji -
zwiazanej z kims Wam przeciez bliskim.
Jesli chodzi o granice nieprzekraczalne... Duzo sie mowi o
konsekwencji wobec malych dzieci, a jakos mniej, gdy te dzieci
dorosna albo wejda z nami w zwiazek np. malzenski. A ja mysle,
ze w kazdej wazniejszej (=nieprzelotnej) relacji konsekwencja
jest podstawa. Nie wyznaczaj granic, ktorych nie bedziesz
umial potem wyegzekwowac. Wyciagaj konsekwencje ze zlamanych
zakazow, chocby bolalo i bylo idiotycznie.
Z tego, co piszesz odnosze wrazenie, ze sami siebie
oszukujecie, tkwicie w ukladzie chorym i jestescie od niego
uzaleznieni, macie postawe pt. "wyuczona bezradnosc". Jakie
kieszonkowe dla kolesia, ktory sie nie uczy? Jakie portfele w
zasiegu rak dzieciaka, ktory Was okrada? ROTFL. Nie trzeba go
wystawic pod most z wezelkiem, wystarczy obciac (a nie tylko
przykrecic) zrodelko.
Moim zdaniem nic nie naprawicie, dopoki sami sie nie
zmienicie, cyli nie pojdziecie na terapie.
Moze sie "samo zrobi". Moze nie.
Tez bylam zbuntowana, zycie nie mialo sensu, pieniadze
wartosci, a szkola byla idiotyczna. Pomimo wielu
niedoskonalosci wychowawczych mojej matki, jednego sukcesu
odmowic jej nie moge - swoja konsekwencja nie dala mi cienia
nadziei, ze mozna sie nie uczyc, nie pracowac i jesc jej
obiadki rownoczesnie.
Dominika
|