Data: 2012-05-10 21:09:34
Temat: Re: Video: ksiadz o podwojnym zyciu kleru
Od: "Chiron" <i...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
wiadomości news:joha5s$mfu$1@node2.news.atman.pl...
> Chiron pisze:
>>
>> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>> news:1qyhi00t24dad$.snfkoputbe2o$.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Wed, 9 May 2012 23:44:47 +0200, Chiron napisał(a):
>>>
>>>> U mnie zawsze były, dużo czytałem. Starszego syna to nigdy nie
>>>> interesowało-
>>>> wolał posłuchać albo obejrzeć w TV. Bo tak robili znajomi.
>>>
>>> Dla moich dzieci książki były zawsze najlepszym prezentem, przeżyciem,
>>> odpoczynkiem... Miały je czytane od urodzenia niemal, w wieku dwóch lat
>>> i
>>> później znały swoje książeczki na pamięć. Potem czytały same, po kilka
>>> (3-8) na raz - ich książki były porozkładane wszędzie, przyznam, że
>>> często
>>> nawet w WC ;-PPP
>>>
>>> W podstawówce (jakaś 3 klasa) młodsza córka recytowala niedowierzajacej
>>> pani fragmenty z II cz. "Dziadów" - sama się w domu do nich dorwała, bo
>>> "fajne sceny były", m.in.:
>>> "Hej, sowy, puchacze, kruki,I my nie znajmy litości: Szarpajmy jadło na
>>> sztuki, A kiedy jadła nie stanie, Szarpajmy ciało na sztuki, Niechaj
>>> nagie
>>> świecą kości."
>>> ;-PPP
>>>
>>> Tyle że kiedyś pojechaliśmy na urodziny dzieci mojego brata, oczywiście
>>> zawożąc furę książek, starannie wybieranych w księgarni jakiś miesiac
>>> przedtem... I powiem Ci - ogromny ZAWÓD w oczach jubilatów tak zaskoczył
>>> moje dzieci, ze musiałam im tłumaczyć potem, dlaczego tak. W tamtym domu
>>> po
>>> bowiem książka była w pogardzie, liczyły się tam tylko klocki Lego itp.
>>>
>>> :-(
>> Tylko u mnie zarówno jednemu jak i drugiemu dużo czytała małżowinka.
>> Młodszy lubi czytać- a starszy zawsze szukał jakiegoś opracowania, albo
>> żeby mu ktoś opowiedział lekturę. Za to młodszego nigdy nie interesowały
>> sprawy techniczne- starszy wręcz przeciwnie. No cóż- każdy jest inny. I
>> chyba dobrze. Ale obaj są wspaniali- poważnie. Całkiem obiektywnie
>> stwierdzam, że mam 2 najwspanialszych synów na świecie.
>> :-)
>
> Dobre podsumowanie :)
> Dzieci, ba ludzie są różni. Dlatego zapytałam, czy młodszy przez fakt
> nieczytania jest głupszy, nie jest!
> Rodzice swoje ambicje powinni kierować tylko w celu pomocy, a nie
> narzucania dzieciom wyborów.
> Moja mama zawsze mówiła : jak sobie pościelesz, tak się wyśpisz, ja ci
> mogę tylko powiedzieć, dlaczego uważam, że twój pomysł jest słaby, ale
> wybór jest twój.
Nie mam takich pomysłów, żeby narzucać komukolwiek- dzieciom w
szczególności- swojego sposobu na życie. To byłby nonsens
--
Chiron
|