Data: 2005-01-25 07:28:18
Temat: Re: W RODZINIE...
Od: "idiom" <i...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@[BEZ_TEGO]interia.pl> napisał
w wiadomości news:ct3qe8$7et$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Z tymi chorobami odzwierzęcymi
> to nie dajmy sie zwariować. Pies regularnie odrobaczany, kąpany max co 2
> mce, myte ząbki codziennie itd. Z racji rasy nie ma kontaktu z innymi
> psami/zwierzętami. Poza tym Angel, odkąd skończyl pól roku znajduje sie
na
> jego terenie [ podloga] i mial z dwa miliony okazji zeby wziąc do buzi
> zabawkę psa czy jakąs jego kość. Jak na razie zyją obaj - i pies i
dziecko -
Zanim pojawił się na świecie Młody, w domu mieszkała suka. Przed
rozwiązaniem akurat rozmawiałam z wetem i pediatrą. Oboje byli zdania, ze
nie powinnam bronić dziecku bliskiego kontaktu z psem - nawet ryzyko alergii
jest mniejsze.
Niestety, zanim Młody wyszedł z kołyski psa już nie było i alergię miał ;)
pozdrawiam
Monika
|