Data: 2004-11-11 18:15:35
Temat: Re: WARKOCZ DOBIERANY-FRANCUSKI
Od: Kruszyzna <k...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Beth Winter, sącząc kawkę, wyklepał:
> Tak samo, tylko zaczynasz z boku :) Jak robisz komus innemu, to pomaga
> jesli ona przechyli glowe w bok albo np. lezy na boku na kanapie. Samej
> sobie troche trudno dobrze naciagnac wlosy.
Kiedy miałam długie włosy (ach, kiedy to było), robiłam sobie takiego
dobieranego dookoła głowy. Zaczynałam na skroni z jednej, "obchodziłam"
głowę dookoła i kończyłam przy drugiej stronie. Wyglądało to bardzo
ciekawie, ale miałam problem, co zrobić z "ogonkiem". No, bo później, jak
już się głowa "skończyła" zostawał jeszcze warkoczyk taki zwyczajny. W
końcu upinałam go spinkami nad czołem i wychodził mi taki jakby wianek.
Zabawy trochę z tym było (robiłam sobie tę fryzurkę własnoręcznie), ale na
włosach z trwałą bardzo dobrze się trzymało.
Można też robić dwa dobierane, po jednej i po drugiej stronie głowy. Takie
coś robiłam sobie, kiedy czekała mnie jakaś dłuższa jazda pociągiem. Nic
się nie rozwalało :)
Moim zdaniem dobierany to bardzo prosta sprawa. Natomiast nigdy nie
potrafiłam zrobić sobie ładnego koka :( Antytalencie kokowe jestem :)
Krusz.
z piątą kawą, mniam
--
Kruszyzna
#GG 3084947
"Primum non stresere..."
|