Samanna <m...@i...pl> napisał:
> zblizają się wakacje i zastanawiam się nad jakimiś koloniami dla starszej córki -
lat 9.
> No i oczywiście mam mnóstwo dylematów, czy to dobry pomysł, czy jej się
> spodoba,

Zapytaj ja ;-)

co wybrać :
> - jakiś obóz (była zuchem i podobało jej się to i dobrze sobie radziła, ale
przenieślismy się na wieś gdzie zuchów nie ma niestety)
> - czy raczej kolonie (bardziej cywilizowane)?

Oboz z dobrą kolezanką. Moze tam gdzie byliscie wczesniej organizowany
jest oboz?

> Pomijam fakt jak ja to zniosę ...
> Rok temu była 2 tygodnie w sanatorium w Trzebnicy (skolioza), ale byłam u niej co
drugi dzień i zabierałam na weekend do domu bo to
> niedaleko z Wrocławia. I mimo, że jej się podobało (koleżanki, basen, wycieczki
itp) to nie była zadowolona, często popłakiwała
> wieczorem i tęskniła bardzo ... To znaczy w dzień wszystko było ok, ale wieczory
były ciężkie -długie rozmowy przez telefon,
> tulenie, pocieszanie przez słuchawkę itd. Może gdybym wysłała ją na obóz bez
> telefonu to nie byłoby płaczu? :))

Pewnie bylby, ale mniejszy.

> Czy macie jakieś sugestie, doswiadczenia z takimi "pierwszymi razami"
> wyjazdowymi ?

Poniewaz pamietam co czulam bedac na kolonii wiele lat temu postanowilam
oszczedzic swoim dzieciom takich atrakcji.
Ale od pierwszej klasy jezdzily na "zielone szkoly", zwykle nad morze.
Starsza OK, mlodsza wieczorny placz mimo najlepszej kolezanki przy boku.
Dopiero od 4 klasy dojrzala do cieszenia sie wyjazdem.
Wszystko zalezy od dziecka.

Pozdrowienia,
Lila