Data: 2008-05-31 13:04:13
Temat: Re: Wali mi się...
Od: medea <e...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
i...@g...pl pisze:
> Czasem jestem. Jak mnie ktoś z równowagi wyprowadza swoją głupotą lub
> niekonsekwencją lub pitoleniem.
> Też swego czasu bywałam u psychiatry - miałam depresję (żadna tajemnica).
> Pomógł mi bardzo, oczywiście przy udziale rodziny.
Tak, Ty miałaś to szczęście, że znalazłaś pomoc w rodzinie, ale chyba
widzisz, co pisze o swojej Kalinka? Raczej nie ma co liczyć na wsparcie
ze strony najbliższych, więc Twoja rada brzmi mniej więcej tak, jak
"lepiej być mądrą, piękną i bogatą, niż głupią, brzydką i biedną".
Tego typu przypadki poszukiwania jakiegoś wsparcia na grupach się
zdarzają od czasu do czasu i zwykle spotykają się z podobną reakcją do
Twojej. Trochę zaczynam rozumieć, dlaczego się teraz tyle mówi o coraz
częstszych przypadkach fobii społecznych. Trudno żyć wśród ludzi, kiedy
na każdy objaw słabości sępy się od razu rzucają.
Ewa
|