Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Wali mi się...

Grupy

Szukaj w grupach

 

Wali mi się...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 242


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2008-05-30 10:23:14

Temat: Re: Wali mi się...
Od: tren R <t...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

Sky pisze:

>>>>> Jak by ją było "stać" na zmianę...nie pisałaby...
>>>>
>>>> niekoniecznie.
>>>> kwestia podsunięcia pewnego rozwiązania.
>>>
>>> Zamiast podsuwania "dobrych rad" wolałaby
>>> zapewne żeby ktoś napisał: "przyjeżdżaj".
>>
>> ja tam nie wiem co by wolała.
>
> Jak nie wiesz to zapytaj czy woli rady
> czy realną pomoc rozwiązujacą problemy...

realna pomoc w twoim wydaniu to czysta martwa teoria

da capo al fine?

o no no no :)
eot

--
http://dokad.prowadzi.patrz.pl
tren hakker, tre Niro, t-ster
gg 1290613

trener is nimi mnogoe smog sdelat'
trener is igracima
trener is kentakija
trener is šefom
trener is herr andrej pomahae
trener is
trener is´dzia bob mohylew na klaczy

sygnaturka moze mieć maksymalnie 4 wiersze, to co widzisz powyżej, to po
prostu kilka sygnaturek.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2008-05-30 10:28:14

Temat: Re: Wali mi się...
Od: "Panslavista" <p...@h...com> szukaj wiadomości tego autora


"Sky" <s...@o...pl> wrote in message news:g1oiqp$l4l$1@news.onet.pl...
> tren R napisał(a):
>> Sky pisze:
>>
>>>>> Wali mi się wszystlko na głowe nawet nie mam z kim o tym pogadać.
>>>>
>>>> cześć kalinka
>>>> czy "stać cię" na całkowitą zmianę otoczenia?
>>>> wydaje mi się, że w twojej sytuacji, zdrowo by się było od tego
>>>> wszystkiego oderwać.
>>>>
>>> Jak by ją było "stać" na zmianę...nie pisałaby...
>>
>> niekoniecznie.
>> kwestia podsunięcia pewnego rozwiązania.
>
> Zamiast podsuwania "dobrych rad" wolałaby
> zapewne żeby ktoś napisał: "przyjeżdżaj".
>
>> apage!
>
> Sam sie...

Gdyby to była Donia nie trzeba by było pisać, czekam od dawna w drzwiach,
nasłuchuję kroków na schodach...


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2008-05-30 11:05:02

Temat: Re: Wali mi się...
Od: Sky <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

tren R napisał(a):
> Sky pisze:
>
>>>>>> Jak by ją było "stać" na zmianę...nie pisałaby...
>>>>>
>>>>> niekoniecznie.
>>>>> kwestia podsunięcia pewnego rozwiązania.
>>>>
>>>> Zamiast podsuwania "dobrych rad" wolałaby
>>>> zapewne żeby ktoś napisał: "przyjeżdżaj".
>>>
>>> ja tam nie wiem co by wolała.
>>
>> Jak nie wiesz to zapytaj czy woli rady
>> czy realną pomoc rozwiązujacą problemy...
>
> realna pomoc w twoim wydaniu to czysta martwa teoria

twierdząc tak sam jedynie teoretyzujesz...

> da capo al fine?

pytasz czy twierdzisz?

> o no no no :)
> eot

he he...cykorek przed
dezintegracją pozytywną
dupcię ci ścisnął... ;P

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2008-05-30 11:45:02

Temat: Re: Wali mi się...
Od: "Kalinka" <c...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


> Jesteś "średnia" między siostrami?

Jestem najstarsza 6 lat od jednej i 5 lat od drugiej, dlatego tak nie
rozumieją moich rodzinnych problemów. Im jest łatwiej się dogadać. Średnia
mieszka jeszcze z mamą i zawsze była jej pupilkiem. Młodsza nie mogła
wytrzymac wiecznych "wojen" z mamą więc uciekła z domu do chłopaka. Miała
wtedy 19 lat.

Kalinka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2008-05-30 11:49:39

Temat: Re: Wali mi się...
Od: "Kalinka" <c...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


> cześć kalinka
> czy "stać cię" na całkowitą zmianę otoczenia?
> wydaje mi się, że w twojej sytuacji, zdrowo by się było od tego
> wszystkiego oderwać.

Nie mam kokosów, ale finansowo, tak. Potrzebuje czasu. Ale nie potrafię
sobie tego psychicznie poukładać. Nie mam fizycznej możliwości żeby iść do
psychologa. Bo nie mam z kim zostawić małego. Dlatego piszę tutaj, bo
internet mam pod reką i mały jest przy mnie.

Kalinka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2008-05-30 11:54:26

Temat: Re: Wali mi się...
Od: "Kalinka" <c...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


>>
>>
>> Kalinka
>
> Napisz do tutejszej ixelki...ona chętnie pogada...a może i przygarnie...

mysle ze napisze to jest dobry pomysł.

Kalinka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2008-05-30 12:00:43

Temat: Re: Wali mi się...
Od: tren R <t...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

Kalinka pisze:
>
>> cześć kalinka
>> czy "stać cię" na całkowitą zmianę otoczenia?
>> wydaje mi się, że w twojej sytuacji, zdrowo by się było od tego
>> wszystkiego oderwać.
>
> Nie mam kokosów, ale finansowo, tak. Potrzebuje czasu. Ale nie potrafię
> sobie tego psychicznie poukładać. Nie mam fizycznej możliwości żeby iść
> do psychologa. Bo nie mam z kim zostawić małego. Dlatego piszę tutaj, bo
> internet mam pod reką i mały jest przy mnie.

wiesz, myślę nie o finansowej stronie przedsięwzięcia.
raczej o tym, by rzucić wszystko to co znane i zacząć "od nowa".
psycholog? na mój gust potrzebujesz jedynie wsparcia, a nie terapii.
tu na pl.sci.psychologia nie uzyskasz porady psychologicznej.
wsparcie - być może.
masz przyjaciela / przyjaciółkę?
ale takiego na dobre i na złe.

--
http://dokad.prowadzi.patrz.pl
tren hakker, tre Niro, t-ster
gg 1290613

trener is nimi mnogoe smog sdelat'
trener is igracima
trener is kentakija
trener is šefom
trener is herr andrej pomahae
trener is
trener is´dzia bob mohylew na klaczy

sygnaturka moze mieć maksymalnie 4 wiersze, to co widzisz powyżej, to po
prostu kilka sygnaturek.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2008-05-30 12:07:38

Temat: Re: Wali mi się...
Od: "Duch" <n...@n...com> szukaj wiadomości tego autora

"Kalinka" <c...@o...pl> wrote in message
news:g1ne0i$aev$1@news.onet.pl...

Dlaczego maz nie placi na mieszkanie, skoro zarabia za granica?
Co on wyprawia? Przeciez macie dziecko.

Dwa - moze "zerwij" z matka znajomosci na jakis czas?
Jesli pyta czy przyjedziesz na dzien dziecka - powiedz ze nie,
bo nie lubisz jak Cie ciagle krytykuje.
Mam wrazenie ze jestescie (z siostrami) mocno uzaleznione od mamy.
I ze to niepotrzebne. Mama nie ma racji - cieszy sie z waszych porazek.
I przez to Ty samo moze szukasz TAKIEJ wlasnie drogi zyciowej?
W ktorej jestes zagubiona?
Zeby chronic matke, w jakims sensie?
Pozdro,
Duch


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2008-05-30 12:40:47

Temat: Re: Wali mi się...
Od: i...@g...pl szukaj wiadomości tego autora

On 30 Maj, 12:49, "Kalinka" <c...@o...pl> wrote:

> Nie mam kokosów, ale finansowo, tak. Potrzebuje czasu. Ale nie potrafię
> sobie tego psychicznie poukładać. Nie mam fizycznej możliwości żeby iść do
> psychologa. Bo nie mam z kim zostawić małego. Dlatego piszę tutaj, bo
> internet mam pod reką i mały jest przy mnie.

Sorry, ale czegoś tu nie rozumiem: czy Twój mały waży tonę lub może
nie znosi światła słonecznego???
Ja podczas studiów, mieszkając w innej miejscowości, niż ta, w której
studiowałam, brałam dziecko (niemowlę) w wózku czasem nawet na ustne
egzaminy. Jechałam pół godziny autobusem, potem pół godziny piechotą
na uczelnię. Zajmowały się dzieckiem moje koleżanki, podczas gdy ja
odpowiadałam, albo brałam dziecko ze sobą na egzamin - zwłaszcza, gdy
egzaminująca była kobietą. Zawsze spotykało się to ze zrozumieniem,
nigdy nikt nie wyraził dezaprobaty, nikt mi nie odmówił egzaminowania.
Nie sądzę, aby psycholog nie mógł Cię przyjąć z dzieckiem.
Nie rozumiem Twojego problemu organizacyjnego. Chyba go
wyolbrzymiasz.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2008-05-30 12:46:03

Temat: Re: Wali mi się...
Od: i...@g...pl szukaj wiadomości tego autora

On 30 Maj, 11:18, Sky <s...@o...pl> wrote:
> Kalinka napisał(a):
>
>
>
>
>
> > Witajcie
>
> > Wali mi się wszystlko na głowe nawet nie mam z kim o tym pogadać. Za dwa
> > miesiące nie mam gdzie mieszkać - właściciel nie przedłuzył umowy. Mój
> > maż za granicą. Moje dziecko złamało obojczyk. Moja matka wyzywa mnie od
> > złodziejek. Stara sprawa. Poprostu napatoczyłam się jej, kiedy wydało
> > się, że moje siostry ją oszukały z powodu pieniędzy. Gdy dzwonie do męża
> > i podaje mu koszty mieszkań, miejsca, co trzeba załatwić to on zamyka
> > się w sobie i nawet nie zadaje pytań. Bo jest daleko, bo nie jest
> > "obyty", bo nie wie co i jak. Mam dość!!! Moje siostry sumienie mają
> > czyste bo przeprosiły matke. Przeprosiły bo jedna by nie dostała
> > pieniedzy na wesele, a druga nie miałaby przepisanego mieszkania po
> > mamie. Szlak by to. Moja matka nigdy mi nie okzaywała czułości, i cały
> > czas wini mnie za jej żale i przykrości. To ja jestem wszystkiemu winna,
> > że tata ja oszukiwał i zdradzał. No pewnie, że nie jest to miłe, ale
> > mojej matce niczym się nie dogodzi i ciagle jej coś nie pasuje. Zapytała
> > mnie czy przyjade na dzien dziecka, bo ona nie lubi do mnie jeździć. Bo
> > jej się nie podoba, że mieszkam w takim miejscu, gdzie mieszkają żule.
> > Czasem mam ochote z tym wszystkim skończyć. Nie wiem, w którą stronę
> > pójść. Samej życie nie jest łatwe i czasem ( dla mnie zbyt czesto) muszę
> > się poniżyć i prosić o pomoc siostre, która jak patrzy na mnie, że
> > jestem sama z dzieckiem to się cieszy, że nie poepłniła tego błedu co ja
> > (jej zdaniem błedu). Sama z dzieckiem. Zimą był koszmar, gdy mały
> > chorował i ja,a do tego mamy piece (przynoszenie wegla itd.). No moja
> > mama nie przyjedzie bo jej się nie podoba. Nie wiem czy to ja popełniam
> > błąd, że wogóle prosze ją o pomoc, by u niej pomieszkać. Gdy mi nie raz
> > pokazywała, że to nie moje mieszkanie, nawet jak nie byłam jeszcze
> > męzatką. Nawet nie miałam "psychicznie" pokoju wszytko to było jej i
> > tylko jej. Dlatego za wszystko ją trzeba przepraszać. Jestem wsciekła,
> > bo zniszczyła mi psychikę i ciagle wraca do starych spraw, kiedy
> > chciałam jej wybaczyć. Wiem, że zagmatwane, to może, ale musiałm o tym
> > napisac, bo naprawdę nie mam z kim o tym pogadać.
>
> > Kalinka
>
> Napisz do tutejszej ixelki...ona chętnie pogada...a może i przygarnie

Odszczepanikuj się, bo jak Ci przykormoranię w żółte kalendarze, to Ci
wylecą puste koperty.

Nie mam zamiaru nikogo przygarniać. Nie prowadzę schroniska. Tej
osobie, o ile nie robi tu ona podpuchy (zawsze to zakładam, kiedy ktoś
niby z powodu niemania-z-kim-zostawić-dziecka szuka pomocy w ważkich
sprawach życiowych w tak pofikanym towarzystwie, jak tu, zamiast u
fachowców czy rodziny, w dodatku niczego więcej nie mówiąc o tej
rodzinie ponad negatywy) należy dać wędkę, a nie rybę, miejscowy sky-
mondryto.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 10 ... 20 ... 25


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

szwecja srecja - jak zwykle przoduje. czyli jest czubkiem
Kogo mam zastrzelić? ;)
bicie dzieci - przemoc wobec rodziców
Czy bić dzieci?
czy dłubać w nosie?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »