Data: 2002-11-18 11:17:59
Temat: Re: Wanna z hydromasażem - czy warto ją miec?
Od: Monika <1...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Wiadomość od skoniu (s...@p...onet.pl) dostałam taką:
> Wiem jakim
> dobrodziejstwem jest kąpiel w bąbelkach ale słyszałam że taka
> wanna w domu może sprawiać kłopoty np. zatykanie się dysz lub
> brzydkie zapachy. Jeśli ktoś mógłby mi doradzić jaki model wanny
> (lub firmę) ewentualnie wybrać to z góry bardzo dziękuję.
> Pozdrawiam. Skokasia.
Do wanny są płyny, jakieś dość radykalne w działaniu, od czasu do czasu
wannie robi się kąpiel w wodzie z takim płynem. Na początku na chwilę,
a pod koniec mycia na dłużej włączając "bąbelki", rurki się wówczas
czyszczą. Ostre działanie płynu wnioskuję po ilości śmieci
wypływających wówczas, a nie pojawiających się podczas normalnego
użytkowania:-).
Moi rodzice mają wannę Pamos, albo jakoś podobnie się nazywającą, bez
bąbelków powietrza od spodu, tylko z "dyszami" wodnymi (ale to sobie
sam wybierasz, znaczy sie są różne konfiguracje tych bajerów).
Mankament, wanna ma dwa lata i po raz drugi zepsuł się ten przycisk
włączający to ustrojstwo, oni mają elektroniczny, który jakieś zalety
ma bo nie da się uruchomić, gdy nie ma dostatecznej ilości wody, ale
jakoś mnie nie przekonuje, zwykły mechaniczny wydaje mi się pewniejszy,
znaczy mniej odporny na uszkodzenia, ale na tym się nie znam. Moje
odczucia mogą być spowodowane tym psuciem się w ich egzemplarzu. Czy to
przypadek, czy to jest reguła nie wiem, bo nie znam nikogo więcej z
taką wanną.
Teraz moje osobiste przemyślenia, mając możliwość wypróbowania takich
kąpieli z bąbelkami u rodziców, stwierdziłam, że to dla mnie zbędny
bajer. Uwielbiam dłuższe kąpiele, ale bez tych dodatków, znaczy się
relaksacyjny wpływ bąbelków, był za mały aby zrekompensować hałas
przelewającej się wody i jakiejś tam jednak pracy silniczka, czy co tam
w środku jest. ALe najbardziej hałasuje woda sama w sobie. To moje
odczucie, ja wolę ciszę, niż jakieś buczenie, jak ktoś lubi bąbelki
bardziej, to OK.
Inna rzecz, która mi się tak skojarzyła, to ta obawa przed jakimś
tajemniczym śmierdzeniem różnych urządzeń, o zmywarkach sporo ludzi
twierdzi, że nie kupią, bo śmierdzą, teraz wanna. Skąd to ludziom sie
bierze?
--
Pozdrawia Monika
GG 51726
|