Data: 2006-04-28 09:38:32
Temat: Re: Wartość samokontroli
Od: "cbnet" <c...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
MC:
>Jeśli przyjmie się definicję (tak jak to zrobił np. Joseph LeDoux),
>według której uczucia to świadome (korowe) interpretacje emocji -
>znacznie subtelniejsze i bardziej zróżnicowane od samych emocji
>podstawowych - to jest to możliwe.
To niczego nie tlumaczy na korzysc hipotezy, ktora wyznajesz...
i dobrze o tym wiesz [mam nadzieje].
Jesli zatem emocje [jako impulsy w wyniku ktorych konkretyzuja
sie uczucia w warstwie korowej] nie powstaja w warstwie kory
przedczolowej, to jak to sie dzieje, ze ich tak samo ilosc jak
i jakosc ulega zmianie pod wplywem pracy tej warstwy, ktora
[wg ciebie] nie ma zadnego wplywu na ksztaltowanie sie tych
emocji?
Innymi slowy: jak pojawia sie uczucie strachu/leku/obawy przed
znacznym zblizeniem u "niemogacych sie powstrzymac", skoro
wg twojej teorii nie powinno nic takiego sie dziac, a zamiast
tego chec przed zblizeniem powinna jedynie "na zimno" ulec
ograniczeniu?
Potrafisz to spojnie wyjasnic na gruncie teorii ktora [tak
bezkrytycznie] wyznajesz?
Prosze. :)
--
Czarek
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl
|