Data: 2016-08-27 09:22:56
Temat: Re: Weganka, brązowa medalistka z Rio
Od: Trefniś <t...@m...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu .08.2016 o 18:39 Qrczak <q...@q...pl> pisze:
> Dnia 2016-08-22 17:57, obywatel Trefniś uprzejmie donosi:
(...)
>> Wspominany blog:
>> http://oktawianowacka.pl/
>>
>> Jestem mięsożerny, nie chcę wywoływać wojny ideologicznej.
>> Ale dla mnie jest lekko szokujące, że w dzisiejszych czasach można mieć
>> w sporcie wyniki na poziomie światowym, przy zachowaniu diety wegańskiej
>> (a tylko okresowo wegetariańskiej z powodów organizacyjnych).
>
> Dlaczego?
> Przecież ona nie robi masy.
Produkty zwierzęce to nie jest wyłącznie "robienie" masy :)
Zresztą sam widzisz, generalnie grupa może i wierzy w jej weganizm, ale
część jest pewna, że ona się przy tym "koksuje".
To pewnie możliwe w pięcioboju. Choćby brydżyści, czy szachiści, też mają
swoje specyfiki, na przykład kwas pangamowy (witamina B15, dla rosyjskich
mistrzów pod nazwą Calgam). A nie robią masy :)
Polscy szachiści są tradycjonalistami:
http://www.szachowe.pl/viewtopic.php?t=993&start=15
Zdrówka!
--
Trefniś
|