Data: 2003-01-04 07:47:54
Temat: Re: Wegetarianizm
Od: a...@i...org.pl (algraf)
Pokaż wszystkie nagłówki
Scalamanca napisal(a):
>A w ogóle jakie to dla jednostki ma znaczenie, co robi i myśli
>większość?? Nie bardzo mnie interesuje fakt, że komuś służy
>jedzenie mięsa, skoro mnie szkodzi. W diecie kierują się _swoim_
>dobrem, a nie opiniami innych. :-)
- racja!!! :-) to tak jak ze zmuszaniem dzieci do jedzenia szpinaku w
przedszkolu :-) brr jak sobie pomysle ... przypomne tylko ze napisalem...
"ja uwazam..." - to chyba nie uogolnienie ?
>Przeżytkiem IMHO jest uogólnianie wypowiadanie się ex cathedra
>na temat tego, co jest dobre, a co złe. Nie ma takiej rzeczy,
>która byłaby dobra/zła dla wszystkich, zatem będę konsekwentnie
>wybierać to, co mi nie szkodzi, a nie to, co nie szkodzi innym.
>:P
- egocentryk :-)
>Radzio, kieruj się _swoim_ dobrem. Tu nie ma dyskusji. Każdy
>niech je to, na co ma ochotę. I już. :-)
- Jak to nie ma dyskusji ? przeciez jestesmy na grupie dyskusyjnej :-) ale
zgadzam sie na jedzenie tego co nam smakuje - no.... moze po za jedzeniem
rzeczy przeterminowanych, trujacych i ewidentnie niesmacznych.
>Poza tym wegetarianizm nie ma nic wspólnego z anoreksją i nie
>jest do niej wstępem. Anoreksja jest ciężką chorobą _psychiczną_
>ze skutkami także somatycznymi i nie wystarczy być wegetarianinem,
>żeby na nią zachorować..
- No prosze ... na poczatku piszesz o tym zeby nie uogolniac, a teraz sam to
zrobiles :-) bo przeciez nie pisalem ze od razu wegetarianin staje sie
anorektykiem :-) oczywiscie szanuje wypowiedzi popierajace wegetarianizm,
ale nie kazcie mi sie z nimi godzic.
pozdr.
Arek
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.inwalidzi
|