Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!newsfeed2.atman.pl!newsfeed.
atman.pl!newsfeed.neostrada.pl!unt-exc-01.news.neostrada.pl!unt-spo-a-02.news.n
eostrada.pl!news.neostrada.pl.POSTED!not-for-mail
From: Ikselka <i...@g...pl>
Subject: Re: "Wielka książka o aborcji".
Newsgroups: pl.sci.psychologia
User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.15.84pl
MIME-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-13"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
Reply-To: i...@g...pl
References: <9...@s...googlegroups.com>
<j8pldk$39c$1@node2.news.atman.pl>
<lqdj5fnhst1q$.x5j7csofn22g$.dlg@40tude.net>
<j8pmnt$39c$5@node2.news.atman.pl>
<1...@4...net>
<j8po1v$39c$9@node2.news.atman.pl>
<10h4v9n1tgf3b.1ryelv6hvpgjv$.dlg@40tude.net>
<j8pop6$39c$11@node2.news.atman.pl>
<v...@4...net>
<j8pqu0$39c$13@node2.news.atman.pl>
<1e76adh3iyobz$.1c55a9hqy7oqm.dlg@40tude.net>
<j8si83$5vj$5@node2.news.atman.pl> <j8tuo4$jt0$1@news.icm.edu.pl>
<j8tv3j$m64$1@news.onet.pl> <j8utrb$ll1$1@news.icm.edu.pl>
<ivflzq1ykz2f$.14w6drfo6s0gh.dlg@40tude.net>
<j90j7s$8e9$5@news.icm.edu.pl> <j90mem$32d$1@news.onet.pl>
<j919dj$pf8$1@news.icm.edu.pl> <j91kkf$fs4$1@news.onet.pl>
<j91ktd$bdl$14@node2.news.atman.pl>
Date: Fri, 4 Nov 2011 23:18:20 +0100
Message-ID: <ssuud4est6ql$.1ne23m8bm49z2$.dlg@40tude.net>
Lines: 46
Organization: Telekomunikacja Polska
NNTP-Posting-Host: 79.185.247.125
X-Trace: 1320445140 unt-rea-a-01.news.neostrada.pl 2197 79.185.247.125:49746
X-Complaints-To: a...@n...neostrada.pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:612168
Ukryj nagłówki
Dnia Fri, 04 Nov 2011 22:19:41 +0100, Paulinka napisał(a):
> Nixe pisze:
>>
>>
>> Użytkownik "medea" napisał w wiadomości grup
>> dyskusyjnych:j919dj$pf8$...@n...icm.edu.pl...
>>
>>> Bez przesady, wychodzą nasze narodowe kompleksy.
>>
>> Chodziło mi o zakres wiedzy, jaką zdobywają na uczelniach.
>> Tamtejszym położnym bliżej jest do lekarzy i to rzecz jasna nie jest
>> kwestia kompleksów, tylko innego systemu nauczania :)
>
> Muszę Cię zmartwić. Mój brat mieszkający w Norwegii u lekarza rodzinnego
> na każda dolegliwość dostaje paracetamol...
Widocznie zdrowy jest.
A tu - Nie tylko Norwegia oraz dlaczego:
http://futurnik.blox.pl/2011/02/Paracetamol-dobry-na
-wszystko.html
"W Niderlandach numer z kolekcjonowaniem recept nie przejdzie. Holendrzy to
naród wielce oszczędny, w dozowaniu leków też i generalnie stosują regułę
,,paracetamol dobry na wszystko!". Trzeba być naprawdę solidnie chorym, żeby
od holenderskiego lekarza wyjść z 2 (słownie: dwoma) lekami, z których co
najmniej jeden jest różny od paracetamolu. Łażenie do różnych lekarzy też
nic nie da, bo żeby się do specjalisty dorwać, trzeba dostać skierowanie od
lekarza rodzinnego. Co gorsza, cały system jest skomputeryzowany i wiadomo
nie tylko, co kto komu zapisał, ale i czy i gdzie pacjent leki wykupił.
Aptekom też nie powodzi się tak dobrze jak w PL. W ok. 40-tys mieścinie, w
której obecnie mieszkamy są 3 apteki. W polskim miasteczku analogicznej
wielkości (przykład z rodzinnych stron dziadzia Apolinarego) naliczyliśmy
16 aptek. To pewnie też dlatego, że Holendrzy nie wiedzą, jakie leki czy
witaminy kupować. W standardowym telewizyjnym bloku reklamowym może się z
jedna lekowo-witaminowa się trafi, a i to nie zawsze. W polskich
telewizorniach takich reklam jest średnio 75% (kiedyś to z dziadziem z
ciekawości liczyliśmy).
A teraż rzecz naprawdę dziwna, ten holenderski paracetamol naprawdę działa!
Szczególnie na tych, którzy są w lokalnym systemie leczenia od początku.
Generalnie lokalne dziadki są o wiele sprawniejsze od naszych i taki siwy
dziadzio w dresiku biegający po parku wcale nie jest rzadkością.
Holenderskie babki śmigające na rowerach do tej pory niełatwo Petroneli
doścignąć."
|