Emilia Karbownik napisał(a):

> Czy to nie jest dublowanie książki kucharskiej z wikibooks i tym samym
> mnożenie bytów ponad potrzebę?
> (http://pl.wikibooks.org/wiki/Ksi%C4%85%C5%BCka_kuch
arska)
> Nie mówię oczywiście o treści, ale o samej idei i funkcjonalności.
> A wikibooks mają tę przewagę, że jest tam wiele aktywnych osób, które
> wyłapują wandalizmy i pojawienie się "niejadalnego potworka" jak to
> określiła Bożenka jest praktycznie niemożliwe.

Wydaje mi się, że właśnie Wikikuchnia jest lepszym pomysłem -
Wikibooks to głównie podręczniki i książka kucharska jest tam tak
ni z gruszki ni z pietruszki.

I jeszcze jedno - w Wikikuchni można wylosować sobie przepis, kiedy
ma sie ochotę na coś nowego i dobrego, w Wikibooks losuje się
rozdział z jakiejś książki.

Tak, zapaliłam się do pomysłu Wikikuchni!
Ewka