Data: 2000-08-16 17:24:57
Temat: Re: Witajcie...
Od: "Pan_Zenek" <z...@y...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Kacper napisał(a) w wiadomości:
>...grupowicze. Nie zaczne od tego, że NTG..
>
>Mieszkam z dziewczyną od 7 lat. Z różnych przyczyn naz związek po woli
>przeradza się w koszmar. I tak dalej....
Szantarzowanie zrobieniem sobie krzywdy jest wysoce naganne i zazwyczaj
prowadzi do odwrotnych skutków. Większość takich szantarzy to tylko
straszenie ale niestety tylko większość.
Przedewszystkim wydaje mi się że musisz zdać sobie sprawę i pokazać to
dziewczynie że nie bierzesz za to odpowiedzialności.
Kiedyś w takiej sytuacji był mój kuzyn. W końcu nie wytrzxymał i pojechał do
jej rodziny i poprosił o pomoc. Pomogło dziewczyna się uspokoiła po rozmowie
z matką.
Na jakiś czas się rozstali (tak postanowili) poprostu ona wyjechała na
miesiąc do domu. Później postanowili że dadzą sobie szansę i są do teraz.
Kacprze nie jest rozwiązaniem robienie piekła żeby zrzucić winę na kogoś i
powiedzieć sama tego chciałaś. To prowadzi tylko do piekła. Myślę, że
powinniście dać sobie czas i zobaczyć jak jest bez tej drugiej osoby. Nie
mówisz odchodzę tylko chcę odpocząć i przemyśleć.
Rozwiązania mogą być różne. Z tych dobrych może się okazać że ona sobie
radzi bez Ciebie lub że tobie jest trudno bez niej - w końcu 7 lat to szmat
czasu.
Powodzenia
Zenek
|