| « poprzedni wątek | następny wątek » |
61. Data: 2004-01-04 22:41:01
Temat: Re: Witam i... od razu pytam:-) Dieta japońska?
Użytkownik "Adamo 2." <a...@c...com> napisał w wiadomości
news:bta335$73$1@opal.futuro.pl...
> Użytkownik "jurek" <g...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:bta11m$o86$1@inews.gazeta.pl...
>
> > jak maz definicje slowa "dieta" w encyklopedii?
>
> I rz. ż Ia 'specjalny zestaw pokarmów dostosowanych do potrzeb i
możliwości organizmu'
>
> Pomijając znaczenie słownikowe, nie powiesz mi, że Japończyk zastanawia
się
> nad tym co zrobić na obiad bardziej i w inny sposób niż europejczyk
(pomijam przeliczanie BTW, do którego dążysz). Żywienie wywodzi się z
tradycji
i tak
> jak ja uwielbiam zrazy zawijane, tak Karasawa będzie wzdychał na myśl o
> swojej ulubionej potrawie np. sushi. Z tym, że wpływ zdrowotny kultury
> kulinarnej japończyków został dostrzeżony i próbują niektórzy sztucznie
> zamykać go w ramy jakiejś "diety np.BTW". Równie dobrze można określić
dietę polaka przeciętnego, niestety nie uda się wykazać (pomimo optymalnych
kilku
> milionów) różnic zdrowotnych in plus w stosunku do innych nacji bez
> wątpienia żywiących się inaczej jak włochów, francuzów czy norwegów.
> Rozumiem, zainteresowanie sposobem żywienia, który wpływa prawdopodobnie
na
> długowieczność i znacznie mniejszą zachorowalność np. na raka
(dowiedzione,
> że wysokowęglowodanowa niskotłuszczowa dieta tak działa), aczkolwiek
jestem
> przekonany, że "dieta japońska" czyli tradycje kulinarne obowiązujące w
> japonii od wieków, nie dają się zamknąć w jakieś sztuczne ramy BTW, gdzie
> później genialnie można zastąpić kałamarnice serem żółtym, lub twarogiem
jak kto woli;))) a ryż ziemniakami i wszystko gra!!! ;)))
> Nie zmienia to faktu, że jakiś oszołom głoszący takie fanaberie się pewnie
> znajdzie i bazując na nazwie "Dieta Japońska", która jak zauważyliśmy już
> zaistniała dzięki kilku publikacjom typu dr.Jan Kwaśniewski i gazetki
mniej lub bardziej poczytne, nie wspominając o ich merytorycznym poziomie...
zrobi karierę i zarobi jakieś pieniądze. Każdy jest wolny i może
wybierać...A o
> tej "Diecie Japońskiej" (DJ?) Japończycy będą oglądać w telewizji i śmiać
> się czego ci głupi amerykanie/ europejczycy jeszcze nie wymyślą,
> przewracając się ze śmiechu czytając w necie przykładowy jadłospis dania
DJ ziemniaki z serem... ;))))
Przy całym Twoim "zaangażowaniu" w temat diety optymalnej,
cokolwiek być nie napisał - żadna dieta, nawet japońska, nie ma tak
leczniczych właściwości jak DO dr. Jana Kwaśniewskiego.
--
Krystyna*Opty*
Samo nagromadzenie faktów nie stanowi jeszcze nauki. Właściwym zadaniem
nauki jest ustalanie prawidłowości, następstwa i współwystępowania zdarzeń
za pomocą rozumowania opartego na eksperymencie. Galileusz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
62. Data: 2004-01-04 22:49:16
Temat: Re: Witam i... od razu pytam:-) Dieta japońska?Użytkownik "Krystyna*Opty*" <K...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:bta4pu$sfo$1@news.onet.pl...
> cokolwiek być nie napisał - żadna dieta, nawet japońska, nie ma tak
> leczniczych właściwości jak DO dr. Jana Kwaśniewskiego.
No nie śmiem wątpić szczególnie w /|\ tą słynną kropkę;)))))
A poza tym co Ty możesz wiedzieć o wszystkich możliwych dietach...
Pozdrawiam,
Adam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
63. Data: 2004-01-05 08:40:14
Temat: Re: Witam i... od razu pytam:-) Dieta japońska?
> Za to energetycznie i duchowo nijak się do siebie nie mają. ;-)
> Sowa
>
szczegolnie "dusza" jest elementem decydujacym!
Jurek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
64. Data: 2004-01-05 08:57:33
Temat: Re: Witam i... od razu pytam:-) Dieta japońska?
Użytkownik "jurek" <g...@o...pl> napisał w wiadomości
news:btb7tm$fmr$1@inews.gazeta.pl...
>
> > Za to energetycznie i duchowo nijak się do siebie nie mają. ;-)
> > Sowa
> >
>
> szczegolnie "dusza" jest elementem decydujacym!
>
o kurcze :o)
Slawek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
65. Data: 2004-01-05 10:18:04
Temat: Re: Witam i... od razu pytam:-) Dieta japońska?
> I rz. ż Ia 'specjalny zestaw pokarmów dostosowanych do potrzeb i
możliwości
> organizmu'
i teraz zalezy co kto "wklada" pod slowo "specjalny" , bo ja znalazlem dwa
slowa , dieta -jako dzialanie terapeutyczne, i tu sie zgadzamy - nie mozna
mowic o "diecie japonskiej" jako swiadomym dzialaniu w celu osiagniecia
skutkow terapeutycznych, i dieta - jako dzialanie higieniczne. I w tym
wypadku mozna mowic o "diecie japonskiej" jako o dzialaniu "wymuszonym"
przez specyficzne warunki lokalne.
> Pomijając znaczenie słownikowe, nie powiesz mi, że Japończyk zastanawia
się
> nad tym co zrobić na obiad bardziej i w inny sposób niż europejczyk
(pomijam
> przeliczanie BTW, do którego dążysz).
do niczego nie daze, specyficzne warunki wysp japonskich spowodowaly
powstanie modelu odzywiania sie (dieta w sensie higienicznym) ktory
"przypadkowo" okazal sie korzystny z wielu punktow widzenia dla gatunku
zwanego czlowiekiem. Japonczyk odzywiajacy sie "tradycyjnie" (model ktory
jest coraz mniej powszechny) nie zastanawia sie nad tym co zrobic na obiad,
tak jak przecietny czlowiek nie zastanawia sie ze myjac zeby czy d..., dba o
swoja higiene.
>Żywienie wywodzi się z tradycji i tak
> jak ja uwielbiam zrazy zawijane, tak Karasawa będzie wzdychał na myśl o
> swojej ulubionej potrawie np. sushi. Z tym, że wpływ zdrowotny kultury
> kulinarnej japończyków został dostrzeżony i próbują niektórzy sztucznie
> zamykać go w ramy jakiejś "diety np.BTW"
kto probuje zamknac nawyki kulinarne japonczykow w sztuczne ramy? DrJK
opisal ich sposob odzywiania sie i uznal (nie tylko on) jako bardzo
korzystny dla homo sapiens. Czy jest w tym cos zlego? A co do BTW to kazdy
sposob odzywiania sie /dieta jest wypadkowa BTW czy Ci sie to ,podoba czy
nie.
>. Równie dobrze można określić dietę
> polaka przeciętnego,
nie ma czegos takiego
> niestety nie uda się wykazać (pomimo optymalnych kilku
> milionów) różnic zdrowotnych in plus w stosunku do innych nacji bez
> wątpienia żywiących się inaczej
to juz jest twoja osobista opinia ktora trzeba by udowodnic
>jak włochów, francuzów czy norwegów.
> Rozumiem, zainteresowanie sposobem żywienia, który wpływa prawdopodobnie
na
> długowieczność i znacznie mniejszą zachorowalność np. na raka
(dowiedzione,
> że wysokowęglowodanowa niskotłuszczowa dieta tak działa),
to "zainteresowanie" nie dociera do tak zwanych "autorytetow"
> aczkolwiek jestem
> przekonany, że "dieta japońska" czyli tradycje kulinarne obowiązujące w
> japonii od wieków, nie dają się zamknąć w jakieś sztuczne ramy BTW
no to musisz zastanowic sie nad tym co to jest "pokarm", pomijam znaczenie
kulturalno-estetyczne, chodzi o prozaiczna biochemie.
>, gdzie
> później genialnie można zastąpić kałamarnice serem żółtym, lub twarogiem
jak
> kto woli;))) a ryż ziemniakami i wszystko gra!!! ;)))
jednak troche chemii nie zaszkodzi :)
> Nie zmienia to faktu, że jakiś oszołom głoszący takie fanaberie się pewnie
> znajdzie i bazując na nazwie "Dieta Japońska", która jak zauważyliśmy już
> zaistniała dzięki kilku publikacjom typu dr.Jan Kwaśniewski i gazetki
mniej
> lub bardziej poczytne, nie wspominając o ich merytorycznym poziomie...
zeby oceniac poziom merytoryczny wypowiedzi czy publikacji, trzeba sporo
wiedziec. Bo mozna szybko zejsc do poziomu inwektyw.
>zrobi
> karierę i zarobi jakieś pieniądze. Każdy jest wolny i może wybierać...A o
> tej "Diecie Japońskiej" (DJ?) Japończycy będą oglądać w telewizji i śmiać
> się czego ci głupi amerykanie/ europejczycy jeszcze nie wymyślą,
> przewracając się ze śmiechu czytając w necie przykładowy jadłospis dania
DJ
> ziemniaki z serem... ;))))
nie potrawisz rozdzieli znaczenia kulturalno-estetycznego pokarmu od
znaczenia bio-chemicznego i tu jest twoj problem
Jurek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
66. Data: 2004-01-05 11:48:26
Temat: Re: Witam i... od razu pytam:-) Dieta japońska?
Użytkownik "Sowa" <m...@b...pl> napisał w wiadomości
news:bta21l$s0j$1@inews.gazeta.pl...
>
>
> Za to energetycznie i duchowo nijak się do siebie nie mają. ;-)
Co to znaczy "energetycznie" i "duchowo" ?
"Energetycznie", to chodzi o kalorie?
"Duchowo" to o coś w rodzaju duszka Kacpra, coś z bajek?
Pozdrawiam
Leszek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
67. Data: 2004-01-05 23:18:14
Temat: Re: Witam i... od razu pytam:-) Dieta japońska?Użytkownik "jurek" <g...@o...pl> napisał w wiadomości
news:btbdl4$8tp$1@inews.gazeta.pl...
> >, gdzie
> > później genialnie można zastąpić kałamarnice serem żółtym, lub twarogiem
> jak
> > kto woli;))) a ryż ziemniakami i wszystko gra!!! ;)))
>
> jednak troche chemii nie zaszkodzi :)
no właśnie;)))
> > Nie zmienia to faktu, że jakiś oszołom głoszący takie fanaberie się
pewnie
> > znajdzie i bazując na nazwie "Dieta Japońska", która jak zauważyliśmy
już
> > zaistniała dzięki kilku publikacjom typu dr.Jan Kwaśniewski i gazetki
> mniej
> > lub bardziej poczytne, nie wspominając o ich merytorycznym poziomie...
>
> zeby oceniac poziom merytoryczny wypowiedzi czy publikacji, trzeba sporo
> wiedziec. Bo mozna szybko zejsc do poziomu inwektyw.
http://www.lebanesedoctors.com/Pages/Diets/JapaneseD
iet.html
chodziło mi o coś takiego jak w linku... to nie ma wiele wspólnego z DJ,
jednak powstało w czyimś umyśle jak widać...
nie ma powyższa dieta wiele wspólnego z tą charakterystyką:
http://members.tripod.com/~Doc_In_The_Kitchen/japan.
html
np:""A high variety of foods, especially plant foods. A recent Japanese
survey
of the diets of 200 elderly women revealed they consumed a variety of over
100 biologically different foods per week. "
zresztą w powyższym linku znowu jest wzmianka, że warzywa grają ważną rolę w
diecie Japończyków...
> >zrobi
> > karierę i zarobi jakieś pieniądze. Każdy jest wolny i może wybierać...A
o
> > tej "Diecie Japońskiej" (DJ?) Japończycy będą oglądać w telewizji i
śmiać
> > się czego ci głupi amerykanie/ europejczycy jeszcze nie wymyślą,
> > przewracając się ze śmiechu czytając w necie przykładowy jadłospis dania
> DJ
> > ziemniaki z serem... ;))))
>
> nie potrawisz rozdzieli znaczenia kulturalno-estetycznego pokarmu od
> znaczenia bio-chemicznego i tu jest twoj problem
To zobacz to:
http://www.naturalelixir.com/longlife.html
ten link jest ciekawy, prowadzi do:
"The Japanese diet includes foods with very low cholesterol content and is
practically free from the saturated ("bad") fats abundantly present in red
meat, dairy produce and butter. "
- (tłumaczę) Dieta Japońska zawieta pożywienie z bardzo małą zawartością
cholesterolu i jest praktycznie pozbawiona tłuszczów nasyconych ("złych")
obfitujących w czerwonym mięsie, produktach nabiałowych i maśle!!!
Tak więc jak widzisz, to znaczenie bio-chemiczne jest również Twoim
problemem, chcesz zamianić owoce moża na ser, a istotne w diecie japońskiej
okazuje się (chyba) bardzo niska zawartość cholesterolu i nie spożywa się
produktów mlecznych...;)))
dalej na tej stronie też są ciekawostki, szczególnie podoba mi się
"Japanese-style diet", zamiast czarowanie frazesami typu dieta japońska. W
podanych linkach jest napisane, że jest to styl żywienia japończyków
praktycznie nie stosowany poza Japonią. Może i szkoda...
Pozdrawiam,
Adam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
68. Data: 2004-01-05 23:26:59
Temat: Re: Witam i... od razu pytam:-) Dieta japońska?> problemem, chcesz zamianić owoce moża na ser, a istotne w diecie
japońskiej
ciekawe dlaczego zawsze przy owocach "morza" piszę przez "ż" i później
poprawiam, choć nie zawsze zauważę;)))
Może diera Japońska by ze względu na występowanie z dużą częstotliwością
tego wyrazu utrwaliła jego pisownie wreszcie?;)))
Pozdrawiam,
Adam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
69. Data: 2004-01-06 05:20:37
Temat: Re: Witam i... od razu pytam:-) Dieta japońska?jurek <g...@o...pl> napisał(a):
> poszperalem na stronach internetowych (francuskojezycznych) i musze cie
> zdziwic, jest pojecie "dieta japonska " = "diete japonaise", i jest tego
> sporo.
>
>
> Jurek
> http://japan.chez.tiscali.fr/Th-Index/E-Th-Diete.htm
Ja tez poszperalam:-).Niestety musze cie zdziwic. Pojecie "Diete Japonaise"
jest w jezyku francuskim uzywane raczej w sensie nie zwiazanym z dieta
japonska:-). Tym pojeciem w jezyku francuskim okresla sie Kokkai Gijido
czyli po polsku parlament, sejm. Na ten temat jest rzeczywiscie sporo
informacji:-))
anna
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
70. Data: 2004-01-06 06:54:55
Temat: Re: Witam i... od razu pytam:-) Dieta japońska?
> Ja tez poszperalam:-).Niestety musze cie zdziwic. Pojecie "Diete
Japonaise"
> jest w jezyku francuskim uzywane raczej w sensie nie zwiazanym z dieta
> japonska:-). Tym pojeciem w jezyku francuskim okresla sie Kokkai Gijido
> czyli po polsku parlament, sejm. Na ten temat jest rzeczywiscie sporo
> informacji:-))
>
i tak i nie , "diete" moze oznaczac "sejm" tak sie mowi o sejmie w Polsce ,
na Litwie. Nie slyszalem w informacjach "mowionych" czy pisanych -gazety ,
takiego okreslenia jezeli chodzi o Japonie. Takie okreslenie po raz pierwszy
znalazlem na internecie. Ale "diete" (wymawia sie diet )oznacza rowniez
sposob/forme odzywiania sie. Szukajac na internecie trafia sie na diete
jako sejm japonski, ale (tu cie zdziwie ;)) ) rowniez na "diete" jako
"sposob" odzywiania sie
Jurek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |