Data: 2005-04-01 11:34:13
Temat: Re: Właśnie rozwalam czyjeś małżeństwo...
Od: "Olga" <o...@o...blabla.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Avanti" <b...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
news:d2jajk$7bo$1@inews.gazeta.pl...
> Olga <o...@o...blabla.pl> napisał(a):
> > Jeśli Twoja "ukochana" deklaruje przeprowadzkę do Ciebie a jednocześnie
nic
> > nie mówi o tym mężowi, to jakoś czarno widzę ten Wasz związek.
> > Dziewczyna pewnie flirtuje sobie przez gg lub uległa krótkotrwałej
> > fascynacji Tobą, ale chyba nie traktuje serio swoich słów o odejsciu od
> > małżonka.
> > O.
> A może po prostu trudno jej powiedzieć o tym mężowi? To chyba nie jest tak
> proste jak kupno podpasek... Może potrzeba jej czasu? Tego nie bierzesz
pod
> uwagę?
> Jeśli dla ciebie wszystko jest takie proste, to gratuluję odporności
> psychicznej albo wyrachowania lub cynizmu.
Milutki jesteś
Ja tylko napisałam o sobie. Napisałam, ze JA (nie ktoś inny) gdybym się
zakochała, nie zaszłabym w ciążę z facetem, którego nie kocham.
Niepotrzebnie przypisujesz mi cynizm.
Wyobrażasz sobie, że kochasz tę kobietę, o której tu piszesz, a sypiasz z
inną i w dodatku dopuszczasz mozliwość zostania ojcem????
Poza tym to stwierdzenie "mąz ma jakieś prawa" zabrzmiało dla mnie jak
"facet ma prawo żądać seksu".....no i stąd byłaby ciąża z mężem, którego nie
kocha.
Ola (naprawdę nie cynicznie)
|