Data: 2005-04-01 13:38:43
Temat: Re: Właśnie rozwalam czyjeś małżeństwo...
Od: "Cloudic" <c...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Avanti" <b...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
news:d2jauf$96g$1@inews.gazeta.pl...
> Cóż..Mam 44 lata i jedno małżeństwo za sobą...
Hmmmm....
Wszystko co napisałeś później i w innych swoich wypowiedziach
utwierdziło mnie tylko w przekonaniu, że tak naprawdę
nie oczekujesz od grupy pomocy i jakiegoś rozwiązania,
bo Ty chyba już wybrałeś ?
Zresztą jest to typowe zachowanie.
Oczekujesz od nas jedynie akceptacji swojej decyzji,
poparcia i zrozumienia....Chcesz palca, który popchnie Cię
dalej i odrzuci wszelkie wątpliwości.
I my to rozumiemy (przepraszam, że tak za wszystkich się zadeklarowałam ).
Ale patrzymy przez pryzmat swoich własnych doświadczeń, wartości itd.
Ze swojego doświadczenia wiem, że wszelkie rady przyjmuje się
ze zrozumieniem dopiero "po".
Rozum czesto przegrywa z uczuciami....i może dobrze... :).
Zrób to, co uważasz za słuszne, a jeśli bedą tego jakieś
konsekwencje teraz bądź później - staw im czoła z taką
samą siłą, z jaką teraz bronisz ( nietrwałego moim zdaniem ) uczucia.
Moja znajoma powiedziała kiedyś, że woli przeżyć jeden rok
tak jak chce i kochać kogo chce, zamiast całe życie byle jak.
Ale przecież....można całe życie pięknie ;).
- cloudic - co ją połamały korzonki i może trochę przynudzać ;)
|