Data: 2005-04-01 13:55:13
Temat: Re: Właśnie rozwalam czyjeś małżeństwo...
Od: "karola" <h...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
masz się czym chwalić... Nie ma co!!! A.
Użytkownik "Avanti" <b...@g...pl> napisał w wiadomości
news:d2h6go$bt0$1@inews.gazeta.pl...
> Witam!
> Jak w temacie. Postaram się lakonicznie. Banalna sytuacja. Poznałem na
> necie
> dziewczynę dużo młodszą ode mnie. Od roku jest mężatką. Zakochaliśmy się
> się
> w sobie do szaleństwa. Raz nawet spotkaliśmy się jak to mówią "w realu".
> To
> tylko przypięczętowało nasze uczucie. Mamy wspólne zainteresowania,
> podobną
> wrażliwość...
> Nie uprawialiśmy ze sobą seksu. Teraz mam dylemat, czy brnąć dalej, czy
> zakończyć to jakoś. Piszę jakoś - bo nie mogę sobie tego wyobrazić, ale
> może
> będę próbował? Ona jest zdecydowana zostawić męża i zamieszkać ze mną. Są
> jeszcze bezdzietni i dopiero po studiach. Jej mąż wg. Niej traktuje ją
> dobrze, ale wygląda na to że spadło mu zainteresowanie własną żoną. Co
> robić?
> Czy kierować się egoizmem i realizować konsekwentnie swój plan? Czy
> zakończyć
> to :jakoś"? Chcę być z Nią na stałe. Czuję że to jest TO. Aha! Ważne! Nie
> jestem typem kobieciarza i nie traktuję tego jako przygodę.
> Pomóżcie!
>
> --
> Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
> http://www.gazeta.pl/usenet/
|