Data: 2001-07-16 07:38:42
Temat: Re: Wolność prymitywna (niedojrzała)
Od: "Mefisto" <o...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
(pm)
> > Pozwole sobie na mala dygresje. 'Siedliskiem' sumienia jest
podswiadomosc,
> a
> > jest ono programowane przez swiadomosc na podstawie wpajanych
roznego
> > rodzaju norm obowiazujacych w danej kulturze. Nie musze wspominac,
ze to
> co
> > w jednej jest aprobowane w innej jest uznawane jako zle.
(R)
> Jesli jakis Wietnamczyk lubi jesc ryz, to czy TY masz rezygnowac z
jedzienia
> chleba?
Ja bym to wiązał raczej z tym, że jak Europejczyk skrzywdzi kogoś (np.
łamiąc prawo albo normy obyczajowe), to oczekuje się od niego przede
wszystkim zadośćuczynienia. Japończyk, jeżeli da się złapać na
"przekręcie" traci honor i odzyskać go może przez samobójstwo. Inna
kultura - inne sumienie.
(pm)
> > Wydaje mi sie, ze
> > jednak nasze sumienie nie zawsze moze pelnic role owego 'swiatla',
bo to
> nie
> > jest nasze swiatlo.
(R)
> A czyje to swiatlo?
> Coz bardziej zasluguje na zaufanie, jezeli nie jest to swiatelko
wlasnego
> sumienia oraz zaufanie rodzicom?
Dobrze jest, jeżeli można ufać rodzicom, ale sadząc z niektórych
wcześniejszych postów, nie zawsze jest to możliwe. A Ty, jak sadzę,
szukasz czegoś uniwersalnego. Natomiast zgadzam się z ideą, że
najlepiej jest polegać na własnym rozeznaniu (choć może niekoniecznie
o to Ci chodziło :) ).
Pozdrowienia
Mefisto
|