Data: 2001-07-17 08:04:09
Temat: Re: Wolność prymitywna (niedojrzała)
Od: "Mefisto" <o...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Na wlasnym rozeznaniu - to za malo. Bo wracamy do pytania, za ktorym
> swiatelkiem pojsc? Trzeba umiec komus ufac! Jesli sie tego nie
umie - to
> czlowiek ma przesrane. Nadmiar egoizmu i samolubstwa - zabija!
>
> Rinaldo
Widzisz, Rinaldo, to jeszcze zależy od predyspozycji umysłowych. Dla
sceptyka drogowskazy są jedynie tabliczkami z informacją o celu i
drodze, do niego zaś należy decyzja. Drogowskaz nie jest koniecznością
dla kogoś, kto lubi chodzić na przełaj. Ludzie są tak różni, że co
jest dobre dla jednego, wcale nie musi przysłużyć się drugiemu.
Wydaje mi się, że drogowskaz w postaci np. jednoznacznego, stale
weryfikowalnego objawienia byłby bardzo wygodny, zwłaszcza dla
potrzebujących pewnych, wiarygodnych wskazówek, jak iść. Ale dla
innych - chyba to byłoby zbyt nudne... Na szczęście zaufanie to
możliwość do wyboru, a nie obowiązek.
Pozdrowienia
Mefisto
|