Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia Wołowina po burgundzku, relacja ;)

Grupy

Szukaj w grupach

 

Wołowina po burgundzku, relacja ;)

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 42


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2005-06-12 09:58:24

Temat: Wołowina po burgundzku, relacja ;)
Od: Tatiana <yennefer12*antyspam*@go2.pl> szukaj wiadomości tego autora

W kuchni własnie tworzy się wołowina po burgundzku wg przepisu Ewy N.
http://glinki.com/?l=48rw3p

Wczoraj przygotowałam marynatę, użyłam Sofii Melnik (bo ktoś pisał, że ma
dużo taniny), zgubiłam tymianek w kuchni i użyłam niestety bazylii. Ale w
zapachu jest to miłe i mnie się nawet komponuje :)
Dzisiaj poodcedzałam, zabrałam się za przesmażenie i zdziwiłam trochę, bo
mięso wchłonęło tyle z tej marynaty, że nie chciało się "normalnie"
obsmażyć, tylko od razu wypuszczało z siebie marynatę, która się bardzo
pieniła (no bo wino). Ciekawi mnie, czy to zwykły objaw.
Ale jakoś się obsmażyło, warzywa też, teraz od 11 siedzi wszystko na małym
ogniu i pachnie kusząco. Pieczarki czekają na wrzucenie za jakieś pół
godziny. Martwię się, że dadzą za dużo wody, bo całość po tym bulionie
(szklanka) jest przykryta już płynem, no ale się zobaczy.

Stay tuned ;)
--
Pozdrawiam, Ti`Ana
"The girl loaded gun, went outside. No one has ever seen her again..."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2005-06-12 10:53:28

Temat: Re: Wołowina po burgundzku, relacja ;)
Od: Tatiana <yennefer12*antyspam*@go2.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sun, 12 Jun 2005 11:58:24 +0200, Waćpanna lub Waćpan *Tatiana*, w
wiadomości news:<news:upozu40w0dgr$.dlg@czarodziejka.net> zawarł, co
następuje:

> W kuchni własnie tworzy się wołowina po burgundzku wg przepisu Ewy N.
> http://glinki.com/?l=48rw3p

Pieczarki wrzucone, duże były, to pokroiłam je w ósemki. Całość pachnie
obłędnie, a wygląda skrajnie nieciekawie. Ot bura breja z pływającą
marchewką. Ale to dopiero półtorej godziny, więc licze na lepszy efekt
wizualny.
--
Pozdrawiam, Ti`Ana
"The girl loaded gun, went outside. No one has ever seen her again..."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2005-06-12 10:56:39

Temat: Re: Wołowina po burgundzku, relacja ;)
Od: Lia <L...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2005-06-12 12:53:28 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *Tatiana* skreślił te oto słowa:


> Pieczarki wrzucone, duże były, to pokroiłam je w ósemki. Całość pachnie
> obłędnie, a wygląda skrajnie nieciekawie. Ot bura breja z pływającą
> marchewką. Ale to dopiero półtorej godziny, więc licze na lepszy efekt
> wizualny.

Efekt wizualny raczej się nie poprawi... ale to nic nie szkodzi :)

--
Lia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2005-06-12 11:17:21

Temat: Re: Wołowina po burgundzku, relacja ;)
Od: Tatiana <yennefer12*antyspam*@go2.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sun, 12 Jun 2005 12:56:39 +0200, Waćpanna lub Waćpan *Lia*, w
wiadomości news:<news:58jvl5rjpslc$.dlg@iska.from.poznan> zawarł, co
następuje:

> Efekt wizualny raczej się nie poprawi... ale to nic nie szkodzi :)

Lia, a to zgęstnieje?
--
Pozdrawiam, Ti`Ana
"The girl loaded gun, went outside. No one has ever seen her again..."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2005-06-12 11:22:41

Temat: Re: Wołowina po burgundzku, relacja ;)
Od: Lia <L...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2005-06-12 13:17:21 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *Tatiana* skreślił te oto słowa:


> Lia, a to zgęstnieje?

Zgęstnieje... choć nie wiem czy nie bardziej przez odparowanie... ja na
początku zawsze mam brytfannę lekko uchyloną, bo jest nieco za mała w
stosunku do ilości składników.

--
Lia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2005-06-12 12:44:14

Temat: Re: Wołowina po burgundzku, relacja ;)
Od: Lia <L...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2005-06-12 14:51:45 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *Ewa (siostra Ani) N.* skreślił te oto słowa:


> Ale to jest po prostu taka potrawa wiec bryja jest, bylo, i
> bedzie. Jak gulasz i inne tego typu rzeczy.

Ja ostatnio robiłam porządki w zamrażarce, i jak doszłam do pudełek z
wołowiną to się moment dłuższy zastanawiałam co to jest... Wyglądało tak
jakby mój kot chciał na zaś przechowac sobie wstępnie strawioną treść
żołądkową...

--
Lia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2005-06-12 12:48:04

Temat: Re: Wołowina po burgundzku, relacja ;)
Od: "Ewa (siostra Ani) N." <n...@y...com> szukaj wiadomości tego autora


Le dimanche 12 juin 2005 ŕ 11:58:24, dans <upozu40w0dgr$.dlg@czarodziejka.net> vous
écriviez :

> Wczoraj przygotowałam marynatę, użyłam Sofii Melnik (bo ktoś pisał, że ma
> dużo taniny), zgubiłam tymianek w kuchni i użyłam niestety bazylii. Ale w
> zapachu jest to miłe i mnie się nawet komponuje :)

Troche szkoda, po tak dlugim gotowaniu smak bazylii pewnie zniknie.
Tymianek trwa jakos dluzej.

> Dzisiaj poodcedzałam, zabrałam się za przesmażenie i zdziwiłam trochę, bo
> mięso wchłonęło tyle z tej marynaty, że nie chciało się "normalnie"
> obsmażyć, tylko od razu wypuszczało z siebie marynatę, która się bardzo
> pieniła (no bo wino). Ciekawi mnie, czy to zwykły objaw.

Nie. Dlatego pisalam o odcedzeniu miesa i wysuszeniu go papierowymi
recznikami. Ale to nie powinno miec wplywu na koncowy rezultat.

Ewcia


--
Niesz

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2005-06-12 12:48:09

Temat: Re: Wołowina po burgundzku, relacja ;)
Od: "Ewa (siostra Ani) N." <n...@y...com> szukaj wiadomości tego autora


Le dimanche 12 juin 2005 ŕ 13:17:21, dans <r...@c...net> vous
écriviez :

> Dnia Sun, 12 Jun 2005 12:56:39 +0200, Waćpanna lub Waćpan *Lia*, w
> wiadomości news:<news:58jvl5rjpslc$.dlg@iska.from.poznan> zawarł, co
> następuje:

>> Efekt wizualny raczej się nie poprawi... ale to nic nie szkodzi :)

> Lia, a to zgęstnieje?

Samo z siebie nie, jezeli pokrywka szczelna (u mnie akurat nieszczelna
nie). Jezli masz duzo plynu to po prostu 30 min. przed koncem zdejm
pokrywke i zwieksz troche gaz, samo odparuje, nie zapomnij jednak
mieszac troche zeby sie nie przypalilo.

Poza tym przed koncem gotowania powinnac dodac dwie lyzki ostrej
musztardy 'ktora ma efekt lekko zageszczajacy - w koncu to rodzaj
maki, tyle ze z gorczycy).


Ewcia

--
Niesz

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2005-06-12 12:49:13

Temat: Re: Wołowina po burgundzku, relacja ;)
Od: Tatiana <yennefer12*antyspam*@go2.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sun, 12 Jun 2005 14:48:04 +0200, Waćpanna lub Waćpan *Ewa (siostra Ani)
N.*, w wiadomości news:<news:1708388825$20050612144806@ewcia.kloups> zawarł,
co następuje:

> Troche szkoda, po tak dlugim gotowaniu smak bazylii pewnie zniknie.
> Tymianek trwa jakos dluzej.

Na razie ciągle czuć.

>> Dzisiaj poodcedzałam, zabrałam się za przesmażenie i zdziwiłam trochę, bo
>> mięso wchłonęło tyle z tej marynaty, że nie chciało się "normalnie"
>> obsmażyć, tylko od razu wypuszczało z siebie marynatę, która się bardzo
>> pieniła (no bo wino). Ciekawi mnie, czy to zwykły objaw.
> Nie. Dlatego pisalam o odcedzeniu miesa i wysuszeniu go papierowymi
> recznikami. Ale to nie powinno miec wplywu na koncowy rezultat.

Odcedzałam i suszyłam. Do końca tego mięsa wykręcić, czy wycisnąć nie mogłam
przecież, ono tak bardzo dużo tego wchłonęło.

Spróbowałam przed chwilą i jestem już zachwycona smakiem, obawiam się tylko,
że wybredna rodzina może mieć inne zdanie.
--
Pozdrawiam, Ti`Ana
"The girl loaded gun, went outside. No one has ever seen her again..."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2005-06-12 12:50:04

Temat: Re: Wołowina po burgundzku, relacja ;)
Od: Tatiana <yennefer12*antyspam*@go2.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sun, 12 Jun 2005 14:44:14 +0200, Waćpanna lub Waćpan *Lia*, w
wiadomości news:<news:1d5ixdrt92twz.dlg@iska.from.poznan> zawarł, co
następuje:

> Ja ostatnio robiłam porządki w zamrażarce, i jak doszłam do pudełek z
> wołowiną to się moment dłuższy zastanawiałam co to jest... Wyglądało tak
> jakby mój kot chciał na zaś przechowac sobie wstępnie strawioną treść
> żołądkową...

Ja to dzisiaj będę jeść... gulp...
Mogłaś sobie darować.
--
Pozdrawiam, Ti`Ana
"The girl loaded gun, went outside. No one has ever seen her again..."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 5


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Zrobilam "Puchatka" - pytanie
Kuchnia z Okrasą
Gotowe ciasto na pizzę a'la k*.* - czy ktoś próbował????
Wódka "Dębowa"
Panga

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Schabowe"
www.kingtrust.to Cloned Cards With Pin Shop Dumps Vaild Sell Good Cashapp Paypal Transfer Wu Money gram payonee
Jak zrobić lody, nie zamarzające na kamień w zamrażarce?
Olej rzepakowy
BEST DUMPS CLONING(www.kingtrust.to ) TRACK 1&2 SITE SEARCH 2023 Go to any ATM and make your cashout

zobacz wszyskie »