Data: 2012-11-06 00:30:07
Temat: Re: Wpis numer 3 na usenecie
Od: Wygramy Pl <w...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu wtorek, 6 listopada 2012 01:06:03 UTC+1 użytkownik Wygramy Pl napisał:
> W dniu wtorek, 6 listopada 2012 00:46:16 UTC+1 użytkownik Chiron napisał:
>
> > Użytkownik <i...@g...com> napisał w wiadomości
>
> >
>
> > news:2abed28f-26cd-41d1-8ec9-fee812ae9038@googlegrou
ps.com...
>
> >
>
> > >Faktycznie się bawię ale tak jak się bawią dzieci ze sobą no bo z kim mam
>
> >
>
> > >się bawić jak nie mam kolegów :D Napisałem już, że bardzo mi się fajnie z
>
> >
>
> > >wami papla, aż dziw że udało mi się kogoś wciągnąć >w ten temat, inaczej
>
> >
>
> > >nie byłoby o czym gadać bo to jedyny temat który mnie interesuje ostatnio
>
> >
>
> > >:D Wszyscy mnie i tak zapomnicie pewnie bo nie jestem niestety w stanie
>
> >
>
> > >przekazać nic odkrywczego co >moglibyście zachować i używać do własnych
>
> >
>
> > >celów :( Ale ciekawe bo na reddit mnie bardzo źle potraktowali, usenet
>
> >
>
> > >wydaje się przy tym normalnie jak raj gratuluje :D
>
> >
>
> > >
>
> >
>
> > >Nie znaczy to wcale że dyskusja nie ma sensu być może gdzieś kiedyś będę
>
> >
>
> > >wciągał kolejną działkę i nagle przypomni mi się wasze słowa miłe Panie i
>
> >
>
> > >coś przeskoczy gdzieś w moim umyślę i już więcej nie >tkne narkotyków, to
>
> >
>
> > >by był duży sukces:D A zawsze istnieje jakieś prawdopodbieństwo skoro jak
>
> >
>
> > >mówią pamiętamy dokłądnie wszystko i czasem przydaje nam się to w najmniej
>
> >
>
> > >oczekiwanym >momencie. Ciekawe czy już wiecie dlaczego ludzie mnie nie
>
> >
>
> > >lubią i traktują jak małe dziecko bo ja tego nigdy nie rozumiałem :( Może
>
> >
>
> > >czytając tekst nie da się tego wyłapać.
>
> >
>
> >
>
> >
>
> > Dlaczego Cię nie lubią? Odpowiedz SOBIE na pytanie: czy Ty sam się lubisz?
>
> >
>
> > Stosunek innych do Ciebie jest odzwierciedleniem tego, jak Ty się sam
>
> >
>
> > traktujesz.
>
> >
>
> >
>
> >
>
> > --
>
> >
>
> >
>
> >
>
> > --
>
> >
>
> > demokracja to rządy osłów, prowadzonych przez hieny
>
> >
>
> > Arystoteles
>
> >
>
> >
>
> >
>
> > Chiron
>
>
>
> Oj tego chyba nie będę wiedział
>
>
>
> Przepraszam, że tak piszę wiem że to budzi niesmak i pewnie nie dobrze dla was, że
to przeczytacie ale bardzo bym chciał znów znaleźć gdzieś w rzeczywistości jakiś sens
ale nic z tego nie rozumiem, wstyd mi że tak na ślepo wypisuje, ciekawe bo zacząłem
bo czułem straszną chcice by zamiescić ten wątek a teraz czuje się jakbym się taplał
w gównie i wszyscy patrzyli na mnie z obrzydzeniem, Nikt sie juz ze mna nie chce
bawic bo jestem tak odmienny ze az nie ciekawy i odrazający, nie mam w sobie żadnych
wartości, piszę raz tak raz tak, i przez to jestem tu jak swinia ktora przyszła
nasrała potaplała się w tym gównie i potem zniknie i pozostawi po sobie tylko
niesmak, czy nie tak?
Bezsensu kurde choćbym nie wiem jak długo z wami przebywał nigdy nie załape w jakim
wy świecie żyjecie, nigdy mnie tu nikt przyjacielsko nie zagadnie, w ogóle mnie nikt
nigdy przyjacielsko nie zagadnie tak jak wy sobie żartujecie między sobą, to wszystko
jest w waszym świecie a ja tylko mam te swoje szaleństwo i nie da się do niego już
nic wprowadzić ani nic z niego ująć, i zawsze w końcu dochodzi do tego, że po
wyśmianiu mnie ludzie zaczynają traktować mnie jak mebel. I to ostatnie stadium jest
najgorsze widać to po ich minach to jest takie pomieszanie pogardy z obojętnością.
Wiem, że to się tu nie stanie, ale wy jestescie tacy sami to nie wasza wina, to moja
wina jest niestety, to przez ta nieswiadomosc za malo informacji nie mam o czym gadac
tylko umysl a gdzie reszta i tak mnie to denerwuje ze zadna rzecz nie moze się w moim
umyśle uchować wszystko nowe umiera i znów zaczynam myśleć o tej chorobie, tak wiec
chwile pomyślę sobie o nowej grze czy filmie i bum wracamy do walczenia z choroba. W
ostatecznosci ktoś przeczyta i uzna za głupotę co gorsza za bełkot. Albo coś jeszcze
gorszego. Co mam w pracy do ludzi gadać jak dzisiaj walczyłem z natrętną myślą, bo ja
o niczym innym ni myślę tylko co muszę to szybko robię i wracam do siedzenia bez
ruchu bo zauważyłem, że jak się nie ruszam to łatwiej mi jest nie myśleć. Albo wpadne
do roboty, cześć zenek wczoraj na usenecie napisałem o swojej chorobie i słuchaj nie
uwierzysz ludzie się wypoiwiadali i w ogóle. To by aha i na tym by się skończyło. To
wszystko dzieli się na takie małe choroby gdzie drepczę ciągle w kółko i potem to
wpada do tej głównej choroby i to też jest zamknięty krąg i to se tak krąży samo i
nie zmienia się od lat, i czasem to na forum to gdzieś tam coś napiszę i ludzie coś
odpowiedzą. Kiedyś mówiłem mamie że się źle czuję to krzyczała że udaje czy coś,
renty nie mam poracować mi każą muszę cierpieć bo muszę przebywać z tymi normalnymi
ludźmi i gdy widzę jak sobie swobodnie rozmawiają i się uśmiechają do siebie to mnie
tak boli bo wiem, że do mnie się nigdy nie uśmiechną.
|