Data: 2007-10-14 17:48:57
Temat: Re: Wrażliwość i egocentryzm
Od: Marek Krużel <f...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sun, 14 Oct 2007 14:30:10 +0200, JaKasia napisze:
>>> Każdy ma swoje pogranicza.
>>> Rozdmuchane ego sprawia, ze człowiek wydaje się sobie bardziej
>>> wyjątkowy niż jest w istocie. Trudno mu pojąć, że jego emocje są w
>>> gruncie rzeczy standardowe. Gdyby nawet ktos mu to łopatologicznie
>>> wytłumaczył, to nie zaakceptuje, bo wówczas musiałby usmiercić w
>>> jakimś stopniu swoje ego.
>>
>> podobno ludzie mają różną wrażliwość, czyli emocje może i są
>> standardowe, ale różnie się je przeżywa, łopatologicznie można by być
>> może znieczulić kogoś, a odwrotnie się raczej nie da
>
> Po czym rozpoznasz wrażliwego od niewrażliwego, skoro zarówno
> niewrazliwy moze miec niski próg akceptacji własnego dyskomfortu jak też
> wrazliwy - bardzo pracować nad swoimi reakcjami, zaciskając zęby i nie
> dając nic po sobie poznać?
psychomanipulacją się nie zajmuję
>>> Kto wie, czy samobójstwa takich ludzi jak Stachura nie wynikały
>>> własnie z faktu stopniowego wkradania się wraz z doświadczeniem tej
>>> nieprzyjemnej prawdy o sobie, na którą się ostatecznie nie zgodzili.
>>> Czyli samobójstwo jako niezgoda na prawdę, która okazała się nie do
>>> zniesienia dla ego.
>>
>> ciekawa hipoteza, taka obiektywistyczna, tylko że nie ma czegoś
>> takiego jak prawda o sobie...
>
> Jest.
> Co najmniej w takim samym sensie jak wszystko inne.
tylko czemu jest ona funkcją nastroju, albo asertywności?
> I nawet bardziej niż niektóre pewniaki - np. krasnoludki, o których
> wszyscy mamy sporą wiedzę.
znaczy jest bardziej obiektywna?
|