Świnie się nie zarażaja, bo za krótko żyją. Choroba rozwija się tak długo,
że żadna świnia (chyba tylko ta chodowana w charakterze pupilka) tego nie
przeżywa.
Osobiście znam przypadek człowieka, który na to umarł w szpitalu w Krakowie,
ale chyba zaraził się poza Polską.
Osobiscie oprócz wołowiny polecam:
parówki, mortadele itp.
Krzysiek


Użytkownik <c...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:3b1d.00000001.3a38986e@newsgate.onet.pl...
> Czy nie boicie się kupować wołowiny pomimo przedstawianych certyfikatów
> i zapewnień ze strony producentów ?
> Nasza rodzina póki co jedzie na drobiu i wieprzowinie.
> A czy pies też może zwariować? Bo podobno świnie sie nie zarażają.
> Pzdr Janusz
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl