Data: 2000-12-14 11:07:55
Temat: Re: Wściekła wołowina
Od: "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik <c...@p...onet.pl> napisał...
> Czy nie boicie się kupować wołowiny pomimo przedstawianych certyfikatów
> i zapewnień ze strony producentów ?
> Nasza rodzina póki co jedzie na drobiu i wieprzowinie.
> A czy pies też może zwariować? Bo podobno świnie sie nie zarażają.
My bardzo rzadko jadaliśmy wołowinę, bo strasznie długo gotować trzeba.
Czasem polędwicę wołową, ale ostatnio mój małżonek oświadczył, że nie będzie
jadł, więc nie robię...
A tak a propos zwierzątek... Słuchałam kiedyś wypowiedzi jakiegoś ważnego
weterynarza (nie pamiętam nazwiska), który powiedział, że o pieskach nie
udowodniono, że chorują, ale o kotach wiadomo, że tak i na dodatek choroba
bardzo szybko się u nich rozwija...
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl
|