Data: 2007-03-30 11:41:58
Temat: Re: Wspolne pieniadze.
Od: Lolalna Loja <s...@n...o2.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Paulinka napisał(a):
>> A jak się po ślubie rozmyślą?
>
> W trakcie małżeństwa bez rozdzielności majątkowej nie istnieje takie
> pojęcie jak pożyczka.
Co???
Koleżanka przepraszam z Marsa czy z Księżyca się urwała?
>> > Poza tym nie przypominam sobie, żebym w
>>> narzeczeństwie finansowała tż-towi i vice versa ubrania, o ile to nie
>>> był jakiś szczególny prezent ode mnie.
>
>> A mieszkaliście razem kilka lat i prowadziliście wspólne gospodarstwo?
>
> Nie.
I przecież właśnie o to chodzi. Nie prowadziliście wspólnego
gospodarstwa, więc z jakiej racji mielibyście łożyć na siebie. Tu
sytuacja jest inna a ja w dalszym ciagu nie rozumiem co ma papier
potwierdzający zawarcie małżeństwa do wspólnego prowadzenia domu, w
którym się wspólnie mieszka (tak, zapotrzebowanie drugiej strony na
majtki to też prowadzenie domu).
EOT, bo już widzę kierunek w jakim zmierzasz. Żyj sobie jak chcesz - nie
moja sprawa. A oni na szczęście już sobie problem rozwiązali.
Loja
--
*Majkel, ty to ale jestes!*
|