Data: 2010-07-28 20:46:46
Temat: Re: Wszystko Ci dam tylko padnij i złóż mi pokłon...
Od: Paulinka <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Chiron pisze:
>
> Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
> wiadomości grup dyskusyjnych:i2nqun$1oc$...@n...news.atman.pl...
>> Chiron pisze:
>>>
>>> Użytkownik "Nowy lepszy tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w
>>> wiadomości grup dyskusyjnych:z...@t...karma...
>>>> Był to dzień 27-lipiec-10, kiedy Chiron otworzył usta i usenet
>>>> napełnił
>>>
>>>>> Na płaszczyźnie bardziej intelektualnej- staram się do każdego
>>>>> podchodzic
>>>>> "na świeżo"- bez uprzedzeń. Jednak ta główna przyczyna (przyjmuję, ze
>>>>> jest
>>>>> nią jakaś chęć dokopania sobie) jest dla mnie mało zrozumiała- zapewne
>>>>> wywodzi się z mojego "prawa osobistego"
>>>>
>>>> A co to za prawo?
>>> Prawo osobiste? Cały czas go poszukuję. Chyba, że nie znasz tego
>>> pojęcia- to
>>> tu masz tak "łopatologicznie"
>>>
>>> http://forum-przebudzenie.rozwojduchowy.net/?/p/1862
/prawo-osobiste
>>>
>>> Często inni je znają (nasze prawo osobiste). Ten fundament, na którym
>>> jest
>>> zbudowana nasza osobowość. Ja próbuję do niego dotrzeć- i już sporo go
>>> odkryłem. A to dobra droga do zmiany tego prawa.
>>
>> Powiedz mi zatem Chiron, czemu po mimo wysiłku, który niewątpliwie
>> wkładasz w budowanie relacji międzyludzkich, masz sporą grupę oponentów?
> ??? Z racji tego, że żyję. Zauważ, że sam Jezus miał całkiem pokaźną i
> zawziętą grupę oponentów. A kudy mi tam się porównywać. Tak naprawdę-
> kto nie ma oponentów? Sama sobie odpowiedz, proszę.
Dziwi mnie to dlatego, że nie jesteś jakąś szczególnie kontrowersyjną
postacią, że starasz się być osobą pozytywną, niekonfliktową.
>> Dlaczego ten artykuł brzmi wg mnie sekciarsko, pewnie nie odpowiesz ;)
> To Twoja interpretacja. Podałem pierwszy z brzegu- gdzie było sporo i
> prosto wyjaśnieone. Jednak- właściwie ten człowiek stara się wyjaśnić
> prawo osobiste wyłącznie łańcuchem inkarnacji- z czym się nie zgadzam.
> Można (w większości sytuacji) spokojnie w ogóle nie wchodzi w kwestie
> inkarnacji- i traktować prawo osobiste podobnie, jak riberterzy: jako
> nasze myśli o nas samych, które są nam "wdrukowane" w okresie płodowym,
> a także w pierwszych latach życia (czasem i później). Oczywiście te
> nasze myśli o nas samych nie muszą (i często nie są) być świadome-
> całkiem lub w części.
>
>> Zastanawiam się, co złego się musiało wydarzyć w Twoim życiu, że
>> potrzebujesz takich dziwnych ścieżek poprawy jakości Twojego życia.
> Wiele złego się wydarzyło, a także sporo dobrego. To wszystko- jestem
> przekonany- czemuś służy. Kwestia- jak sobie z tym złym radzę- i na
> dłuższą metę tylko to się liczy.
>
>
>> Zwal na Palikota, jeśli pytania są wg Ciebie bezczelne.
> A co tu on ma do rzeczy? A pytania Twoje wcale nie odebrałem, jako
> bezczelne. Raczej dziwi mnie takie ich określanie.
Określiłam je jako bezczelne, bo jednak intymne i niekoniecznie mam
mandat, żeby Cię o to publicznie pytać.
--
Paulinka
|