Data: 2009-05-12 10:03:55
Temat: Re: Wybory to obowiazek
Od: El Nuevo Vidente <b...@i...mx>
Pokaż wszystkie nagłówki
LM pisze:
> W tym jednym się mylisz. Poprawi im samopoczucie, bo zabierze wszystkim
> wokół. I już nie tylko oni będą mieli mało, ale także ich sąsiedzi. Wiesz,
> że nic tak Polakowi nie poprawia samopoczucia, jak nieszczęście sąsiada...
I do tego cały ten temat (jak i pokrewne) się sprowadza - czy jeden
będzie jeździł mercedesem, a drugi rowerem, czy wszyscy będą popierdalać
na butach.
Najgorsze jest jednak to, że obecnie mamy mieszankę jednej i drugiej
idei, co w praktyce wygląda tak, że jak JUŻ nie jeździsz mercedesem, to
masz małe szanse, żeby się JESZCZE na niego przesiąść z roweru, bo albo
zgnoi cię biurokracja i podatki, albo się zaharujesz tak (na siebie, na
pana menela, na panią biurwę i na pana planistę z Brukseli), że nie
będziesz miał kiedy tym mercedesem się cieszyć.
|