Data: 2001-01-10 13:42:47
Temat: Re: Wychowanie 11-to latka - prośba
Od: "Paulo" <d...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Krzychu" <x...@x...x> napisał w wiadomości
news:93fuor$lrm$1@news.tpi.pl...
> Pojawił sie [..] problem prywatności osobistej, ponieważ mały jak się myje
to nie chce aby mu w tym przeszkadzano - chce być sam w
> łazience, ponieważ się wstydzi. Jest to dlatego problem, ponieważ jego
mama
> nie toleruje takiego zachowania, twierdząc, że "ona ma prawo we własnym
domu
> robić to co chce i taki smarkacz nie będzie jej rozkazywał co ma robić".
> Chłopak kilkakrotnie radził mi się co ma robić. Powiedziałem mu aby po
> prostu kluczył drzwi i tyle. Jednak on boi się, że rodzice go zbiją i
> dlatego stoi "między młotem a kowadłem".Gdy próbował wcielić to w czyn to
> myjąc się musiał jednak otworzyć drzwi, ponieważ matka usilnie trzymała
> klamkę i stanowczo czekała na otwarcie grożąc mu ojcem. Bardzo go lubię,
jak
> również jego rodziców i dlatego nie wiem jak mu pomóc. Wiem, że jego
rodzice
> są typem ludzi, którzy "mają zawsze racje" i wszelkie uwagi postrzegną
jako obrazę i usilnie będą bronić swoich racji. Mogą mi nawet zabronić
widywać > się z synem, myśląc o tym, że to ja go namawiam aby stał przeciwko
nim. Po > drugiej stronie mam młodego przyjaciela - chłopca, na którym mi
bardzo zależy i chciałbym mu pomóc. Proszę więc Was o pomoc i radę, co
należało by zrobić. Napiszcie także co myślicie o w/w sytuacji.
>
> Liczę na Was i z góry dziękuję.
>
> Pozdrawiam.
No hej!
Trudna sprawa.
Sluszniej byloby porozmawiac z matka, o ile jest szansa na to, zeby ja
przekonac do zmiany zachowania, bo to ona z butami wlazi w duszyczke syna.
Latwiej moze jednak byloby przekonac chlopaka, ze nie ma sie czego wstydzic,
bo to co sie z nim dzieje to normalka, wiec niech na razie idzie na
kompromis z matka, ale jednoczesnie utwierdzic go w przekonaniu, ze ma prawo
do intymnosci i juz za jakis czas, kiedy osiagnie pelna dojrzalosc plciowa
nie powinien ulegac kretynskim grozbom i powinien sie zamykac za kazdym
razem, kiedy jest nagi i nie ma ochoty na to, zeby go ktos ogladal.
Bedzie mu sie zreszta wtedy latwiej postawic, bo bedzie wiekszy i silniejszy
niz jest teraz.
Napisz kiedys, jak to sie dalej potoczylo, dobrze?
Zycze powodzenia w walce z rodzinnym totalitaryzmem. Mala cytatka>>>
"Spoleczenstwo totalitarne - zwlaszcza w skrajnej postaci - dazy do
zniesienia granicy miedzy tym, co publiczne, a tym, co prywatne; wladza,
coraz bardziej niejawna, zada, by zycie obywateli stalo sie w jak
najwiekszym stopniu przejrzyste. Ów ideal zycia bez tajemnic odpowiada echem
idealowi przykladnej rodziny: obywatel nie ma prawa czegokolwiek ukrywac
przed Panstwem lub Partia, podobnie jak dziecku nie wolno miec sekretów
przed ojcem czy matka. Spoleczenstwa totalitarne przybieraja w swej
propagandzie idylliczny usmiech; chca wygladac jak "jedna wielka rodzina."
[....]
Punkt wyjscia totalitaryzmu przypomina poczatek "Procesu": ktos przyjdzie i
zaskoczy was w lózku. Przyjdzie tak, jak lubili to robic wasz ojciec i
wasza matka." Milan Kundera
Grunt to rodzinka - podstawowa komórka..., zeby nie powiedziec cela.
Pozdrawiam
Paulo
|