Data: 2004-06-30 03:09:51
Temat: Re: Wychowanie bezstresowe.
Od: "Pyzol" <n...@s...ca>
Pokaż wszystkie nagłówki
"bigda" <b...@g...pl> wrote in message
news:cbt1au$pe9$1@inews.gazeta.pl...
> Twój powyższy przykład troszkę mija się z tematem Tu nie chciałaś
> wyeliminować złego zachowania, ale wywołać dobre - to nie to samo.
Alez ja wlasnie o tym mowie - aby stymulowac dobre zamiast czekac na
niedobre i eliminowac je za pomoca kary!
Jasne,ze podnioslam glos na dziecko, ale nie byla to zadna "kara", tylko
emocjonalna reakcja, ktora b. potem mialam sobie za zle. I nadal mam.
> A no o tym, że koncepcja niekarania dzieci wywodzi się właśnie z teorii
> wychowania bezstresowego. Nie twierdzę, że w Twoim przypadku, ale
> historycznie i z psychologii humanistycznej.
A moglabys mi podac nazwiska autorow tej teorii? Bo ja do tej pory
okreslenie "wychowanie bezstressowe" slyszalam wylacznie wypowiadane z
ironia lub wrecz kpina.
>
> Pozdrowienia dla Ciebie, Twoich dzieci i Flyera
Dziekujemy ( ja i moje dzieci, Flyer niech sie sam wypowie:)
:)
Kaska
>
> --
> Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
http://www.gazeta.pl/usenet/
|