Data: 2003-04-21 09:21:13
Temat: Re: Wychowanie dziewczynek
Od: "Agati\(Aga\)" <a...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Jaaasne, jasne ;-/ Czyli on z tych zakompleksionych ...
zupełnie nie, raczej to typ pożeracza serc niewiescich, konesera
> Oczywiste jest, że mężczyźni wolą "szare mysze" .... bo
> wychodzą z założenia, że: a) taka jest nijaka, nikt inny by
> jej nie chciał, ja ją wziąłem za żonę i ona
> _będzie_mi_za_to_wdzięczna (bo przeciez gdyby nie ja to by
> starą panną była)
to chyba jakies stereotypy...
; b) takie atrakcyjne kobiety są atrakcyjne
> nie tylko dla mnie czyli może przyjść taki czas, ze znajdą
> sobie kochanka i mnie zdradzą ... więc lepiej miec tą myszę
> bo takiej nikt nie zechce i ona zdradzać nie będzie.
zdradzic moze każda...
> BTW jak dziewczyna jest _naprawdę_ "szarą myszą' to bardzo
> trudno jej zostać dobrą kochanką bo jest zakompleksiona i
> nie ma świadomości swojego ciała ... to wtedy jest bardzo
> długi proces.
Mamy inne definicje szarej myszy - dla mnie to raczej cos w stylu
"brzydkiego kaczatka"
Większośc z nas jest najpierw taką szarą myszą (vel brzydkie kaczatko).
Świadomośc swojego ciała, kształtuje sie bardzo długo. To powolny proces
przemiany szarej myszy w w pełni rozumijąca swoje potrzeby, dojrzała
kobietę. To nie robi sie samo, to doświadczenie kształtuje. Wydaje mi sie,
ze jest to dobra droga - "przez trudy do gwiazd".
> A to straszliwie krzywdzące stwierdzenie .... wychodzi na
> to, ze każda, która o siebie dba 'troszkę' więcej jest już
> wampem z pustą głową :-)
>
> Pozdrawiam
> MOLNARka
Wypowiadałam zdanie faceta ...
e, tam ja też uważam sie za dbajaca "troszeczkę" więcej, ale nie robie z
siebie wampa jak ide do pracy, czy na zakupy.
Wampem bywam....nocami... i wtedy mam co zaproponowac swojemu TZ...;-)
Pozdrawiam Agata
|