Data: 2008-01-29 18:51:49
Temat: Re: Wyjscie z/bez meza
Od: Stalker <t...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
MOLNARka pisze:
> Jak pokazała ta rozmowa - każdy ma inne odczucia co do takowego
> spotkania ale dla mnie spotkanie klasowe, pracowe, zespołowe, psd,
> psiapsiułkowe ... są _domyślnie_ dla pojedyńczych osób a nie całych rodzin.
> I jest dla mnie oczywiste, ze jak ktos dzwoni, ze jest spotkanie
> klasowe/wioślarskie/psd to idzie tam osoba zapraszana a nie jej cała
> rodzina.
To jak to jest z tą domyślnością? Oddajmy głos Pani Lisie Gutowskiej,
autorce wielu książek na temat savoir vivre, m.in. "Kobieta z klasą",
"Dama się nie certoli", "Sekretarka z klasą", "Nowy savoir vivre".
Znaczy się można chyba założyć, że coś tam wie w temacie...
I jej porada dla organizatorów imprez ze znajomymi:
[...] Zapraszając tylko jedną osobę z pary np. na babskie ploty, na mecz
trzeba to wyraźnie zastrzegać i wyjaśniać dlaczego zaproszenie jest
jednoosobowe. We wszystkich innych sytuacjach zaproszenie złożone jednej
osobie, dotyczy pary. [...]
Czyli zgodnie z zasadami dobrego wychowania normą jest sytuacja "z
partnerem".
Cały tekst:
http://zyciegwiazd.onet.pl/2710,2663,1307317,1,zapro
szenie_na_kolacje,savoir.html
> W parach zaprasza się całkiem inaczej. Widzisz różnicę?
> 'Wpadnij Loja do mnie na kawę w sobotę' =/= 'wpadnijcie do nas na kawę w
> sobotę'.
W kontekście powyższej informacji niekoniecznie...
Stalker
P.S. Ale żeby nie było wysłałem do Pani Gutowskiej zapytanie w sprawie
spotkań klasowych. Jeśli dostanę jakąś odpowiedź, to ją tu wrzucę
--
Hania 2004-03-08, Antek 2006-07-07
http://picasaweb.google.pl/AgaTomAlbum
|