Data: 2008-02-06 09:44:26
Temat: Re: Wyjscie z/bez meza [cd]
Od: Lolalny Lemur <shure1@nospam_o2.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
MOLNARka pisze:
> Użytkownik "Lolalny Lemur" <s...@n...o2.pl> napisał
>
>> Z ludźmi których nie widziałaś jakieś 10 a może więcej lat? No
>> rzeczywiście...
>
> Proszę ... nie udawaj, ze tego nie rozumiesz.
Nie mam zwyczaju. Jeśli nie rozumiem to nie rozumiem.
> Na takowych spotkaniach jest mnóstwo odzywek w stylu 'a pamiętacie jak
> Jacek odpalił Bielawskiej ...", 'Ty Kozioł to byś tylko w internacie
> siedział ..' czy 'Nie trawię czekolady słowackiej..." i osoby
> zaiteresowane chwytaja to w lot.
A te co nie znają śmieją się z zabawnych sytuacji.
> A TZ siedzi i się głupkowato uśmiecha bo nie ma prawa wiedzieć o co chodzi.
To mu się opowiada.
>> W sumie jezeli non stop nawijacie o tipsach, Cosmo i silikonie w pupie
>> Lopez to specjalnie się nie dziwię...
>> Ale ja bym "kodem" tego nie nazwała.
>
> Elske ... Arab był na pewnym spotkaniu, prawda?
Był.
> Słowem o nim teraz nie wspominam bo było rodzinne więc jak najbardziej
> prawidłowo.
> I odezwał się wtedy może 3 razy po 2 słowa.
Bo zajmował sie młodym, piwa nie pił i nie nalezy do trajkotek - ja
mówię za dwoje. Nie oznacza to że nie można się z nim dobrze bawić jeśli
da mu się jakieś pół godziny na "załapanie klimatu".
> A reszta 'zgrupowanych' trajkotała non-stop ... nie o tipsach czy Cosmo ;-P
Chyba było to coś z pogranicza, bo nie pamiętam ani jednego tematu z
tego spotkania.
> Ja go wtedy nie poznałam ... zobaczyłam tak ale nie poznałam bo takie
> spotkanie nie temu służy i nie ma ku temu warunków. Co innego jak się
> umawiasz w 2 max 3 pary i wtedy można sobie normalnie porozmawiać i się
> poznać właśnie.
I w zwiazku z tym powinien siedzieć w aucie i nie wystawiać nosa żebyś
nie daj Bóg go nie zobaczyła?
>> Nie bardzo. Z nas dwóch to nie ja jestem zamknięta w swoim światku.
>
> Nie sądzę, ze ktokolwiek z nas jest zaknięty w swoim światku.
> Ale nikt nie chce być uszczęśliwiany na siłę.
Nie będę Cię uszczęśliwiać, nie ma obaw.
LL
--
*Lemury porozumiewaja sie za pomoca roznych
dzwiekow - niektore przypominaja odglosy
wielorybow i policyjna syrene, inne,
jak u lemura wari, smiech szalenca.*
|