Data: 2002-09-20 16:30:33
Temat: Re: Wymiana korzysci - co to takiego?
Od: "spider" <s...@l...lo.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Demon <b...@i...pl>
> I na prawde nie czulbys wtedy, ze cos tu jest nie tak?
A co by mialo byc nie tak? Skoro to przyjaciel to nie, nie czulbym sie jakos
inaczej. Sa ludzie, ktorzy cale zycie bede prosic kogos o pomoc.
> Ze ta druga osobie
> byc moze zalezy na Tobie mniej, niz Tobie na niej?
Powiedz mi... jest sobie dwoch kochankow, i ktore kocha bardziej?
Jak to zmierzysz?
Tu nie jest wazne czy zalezy bardziej czy mniej, wazne jest to czy zalezy
czy nie.
> Ty prosisz swojego przyjaciela o
> pomoc w jakiejs sprawie, on ciagle ci odmawia, tlumaczac sie brakiem czasu
> lub jeszcze innymi wymowkami. Czy w takiej sytuacji Twoje odczucia wobec
> niej nie zmienilyby sie ani troche?
To chyba tylko teoretycznie, bo naprawde jesli prosze kogos o cos to jest
swieto lasu i wg mnie to jest cos wrednego, zeby wykorzystywac przyjazn do
zalatwiania swoich spraw i proszenia o pomoc.
Nigdy mi sie cos takiego nie zdarzylo wiec nie wiem jakie mialbym odczucia.
--
spider.
s...@l...lo.pl
|