Data: 2000-11-24 10:57:31
Temat: Re: Wypadek
Od: "Jacek Kruszniewski (IT)" <m...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Maciek wrote:
>
> "Marian L" ...
> > ...ciach...
> >
> > Faktycznie !!! Teraz dopiero do mnie dotarło że
> > plakietka (znaczek) oznaczający pojazd inwalidzki
> > jest bardzo mały. Nie spełnia swojej roli w ruchu.
>
> Co do "roli w ruchu" to mam odrebne zdanie. Mianowicie:
> ten znaczek w ruchu NIE MA zadnej roli.
> Poza tym, ze go nie widac, to (nawet gdyby byl widoczny) i tak
> nie ma on zadnego znaczenia (w ruchu, podkreslam).
>
> Skoro ON otrzymala prawo jazdy, to znaczy ze jako kierowca
> jest pelnosprawna.
..
> Ale gdy siedzi w samochodzie, przystosowanym do swoich
> mozliwosci, podczas jazdy, to - jako kierowca - jest pelnosprawna.
Dokładnie tak Maćku - na drodz musi być pełnosprawną jako kierowaca.
Dlatego JA nie mam i nie będe miał prawa jazdy. jedynym sposobem jest
własny kierowca (asystent).
>
> Jesliby Apik popelnil blad, np. zajechal droge, nie zasygnalizowal
> skretu lub jechal pod prad, to odpowiadalby za wykroczenie drogowe,
> i kolegium (albo sad) nie patrzylby na to czy ma zdrowe rece
> i nogi, ale jak jechal.
Dokładnie tak.
>
> Znaczek jest zatem rodzajem "przepustki" w pewne miejsca,
> ale nie daje przywilejow w ruchu.
Dokładnie - nie obowiązują o niektóre zakazy oraz ma prawo stanąć w
miejscu oznaczonego znaczkiem inwalidy. Nic poza tym.
Jacek K
|