Data: 2002-06-18 00:07:25
Temat: Re: Wyprawa na MARSA - aspekt psychologiczny
Od: "Wilczek" <w...@a...net.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Zapomniales dodac o atrofii miesni, oslabieniu szkieletu i wplywu
To sadze, ze uda sie wyeliminowac poprzez cwiczena - zwlaszcza atrofie,
ze szkieletem jest gorzej...
> promieniowania kosmicznego.
Oslony alias shieldy ;-)
> Druga rzecz - pytanie nie powinno brzmiec,
> czy uda sie wyslac - bo to mniejsze piwo - tylko czy uda sie wrocic.
O tym mysle - wystsrtowac sie da ale jaka jest szansa powodzenia calej
misji czyli pierwszego etapu (dolotu) i drugiego (powrotu).
> Znajac zreszta amerykanow, wyznajacych teorie, ze cel uswieca srodki -
> juz skads skombinowali odpowiednia dokumentacje medyczna dot.
> przebywania ludzi w dlugotrwalym odosobnieniu
[...]
Ale o to mi wlasnie chodzi - to jest _zupelnie_inne_odosobnienie_.
Absolutnie inne warunki, po prostu nie ma takich badan i po prostu
nie bedzie z powodow oczywistych :-)
> Zreszta co do przebywania w odosobnieniu - raczej nie wysla jednej osoby
> (czlowiek - najslabszy element).
No jasne, ze wysyla sie minimum 4 osoby (najlepsza grupa to 4-6) ale
w jaki sposob mozna dowiesc, ze po kilku misiacach nie zaczna tluc glowa
w aparature :-) ?
--
-=Pozdrowionka=-
Wilczek
w...@b...pl
ICQ: 4017758 <|> GG: 75722
|