Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!nf1.ipartners.pl!ipartners.pl!news.task.gda
.pl!newsfeed.neostrada.pl!atlantis.news.neostrada.pl!news.neostrada.pl!not-for-
mail
From: "Andrzej R." <a...@n...pl>
Newsgroups: pl.rec.ogrody
Subject: Re: Wyprzedaże kosiarek w sieci
Date: Wed, 3 Dec 2008 10:26:18 +0100
Organization: TP - http://www.tp.pl/
Lines: 68
Message-ID: <gh5jr7$lpj$1@nemesis.news.neostrada.pl>
References: <gh0lph$rhn$1@news.onet.pl> <gh0vm6$5t5$1@nemesis.news.neostrada.pl>
<gh3824$580$1@news.onet.pl> <gh40rr$j94$1@atlantis.news.neostrada.pl>
<gh4f19$nm0$1@atlantis.news.neostrada.pl>
NNTP-Posting-Host: abdw118.neoplus.adsl.tpnet.pl
X-Trace: nemesis.news.neostrada.pl 1228296871 22323 83.7.8.118 (3 Dec 2008 09:34:31
GMT)
X-Complaints-To: u...@n...neostrada.pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 3 Dec 2008 09:34:31 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.5512
X-MIMEOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.5579
X-RFC2646: Format=Flowed; Original
X-Antivirus: avast! (VPS 081202-0, 2008-12-02), Outbound message
X-Antivirus-Status: Clean
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.ogrody:222923
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Panslavista" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:gh4f19$nm0$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> Z bębnowych, ślizgających się jest Adela w Hortmaszu - wysokość koszenia
> stała 5cm, ale wysokość badyli to i 2m - bardzo dobra na nieuzytki. Na
> zakurzenie jest metoda wzięta od kosiarzy - kosić wcześnie rano - po
> rosie,
> mniejsze obciążenie dla noża i kurzu nie ma...
> http://www.hortmasz.com.pl/specjalistyczne.php4
>
"Adela" wydaje się być (nie kosiłem nią, ani nie widziałem jej przy pracy w
terenie) świetnym przyrządem. Wadą jest cena.
Mam jednak wątpliwości dotyczące jej przydatności na działce 1-2 hektarowej,
gdzie utrzymuje się maksymalną wysokość trawy 10-20 cm, co przy dobrych
ziemiach odpowiada 5-6 pokosom rocznie. Z czego wynikają moje wątpliwości ?
Otóż obroty talerza z nożami (bębna) wynoszą 3000 - 3500 obrotów
(przełożenie z wałem silnika 1 : 1). Noże są stosunkowo krótkie (jak to w
tego typu kosiarkach) i nie mają na końcach zagięć "podrywających" urobek do
góry. Zagięcia owe przy współpracy z obudową powodują, że urobek oscyluje
pomiędzy nożami, a obudową - wylatując na zewnątrz po jego bardzo drobnym
zmieleniu. Jednoczesny brak osłony bębna (jak to jest w "zwykłych"
kosiarkach ) powoduje, że urobek to długie źdźbła trawy układające się po
ich skoszeniu obok linii koszenia. Niskie obroty, proste noże i brak
wspomnianej wyżej "czapki" prawdopodobnie powoduje, że skoszoną trawę
trzeba grabić, co przy powierzchni rzędu hektara trochę czasu zajmuje
(robota swoją drogą bardzo przyjemna).
Dla porównania : W moim Vikingu z tarczą tnącą (wersja z założenia bez
kosza) zdjąłem osłonę (boczną) wyrzutnika pozostawiając w ten sposób spory
otwór boczny. Mimo niewielkich obrotów (Briggs = 3200 obr/min) zakrzywienie
noży i "czapka" osłony powodują, że otworem bocznym wylatuje na odległość
3-5 metrów strumień niezwykle drobno posiekanej trawy równomiernie
rozkładając się na ziemi. Przeszkodą jest koszenie obok krzewów, iglaków
itp, bowiem ów strumień urobku oblepia rośliny, których większość tego
bardzo nie lubi. Trzeba więc odpowiednio ustawiać się kosiarką w stosunku do
roślin. Ale jak już wspomniałem nawet Viking nie pójdzie po trudnym terenie.
Moim więc zdaniem "Adela" jest doskonałą kosiarką, ale na tereny łąkowe, lub
tam, gdzie decydujemy się na "wypuszczenie" trawy na wysokość 70-80 cm
,koszenie dwa razy w roku i grabienie.
Alternatywą dla "Adeli" wydaje się być kosiarka żyłkowa zwana czasem
strunową : http://www.traktorek.pl/produkty/kosiarki-specjalist
yczne.html
Takie coś bez napędu (są trzy wersje) i bez regulowanego kąta głowicy tnącej
można kupić w rozsądnej cenie. Też nie widziałem jej przy pracy i miałem
wątpliwości dotyczące zbyt małych obrotów ( silnik 3000 - 3500 obrotów,
przełożenie 1 : 1 ). Sprzedawca jednak przekonywał mnie, że przy tej
średnicy koszenia i grubości żyłki (4 mm) pójdzie "to to" po wszystkim.
Wady wg mnie to zbyt wąskie koła (a przyrząd swoje waży) , no i nie
rozdrabnia urobku (trzeba grabić). Zaletą - cena do przełknięcia (wersji
najprostszej).
Rekapitulując :
Przy dużym terenie, nierównym, a tym bardziej w pagórkowatym, bez
przygotowania powierzchni pod trawnik (wałowanie itp) silna, dobrej klasy
kosa spalinowa jest moim zdaniem rozwiązaniem optymalnym. Pilnowanie
smarowania, czyszczenie żeberek cylindra (chodzi o przegrzanie), częsta
wymiana filtrów powietrza - i takie coś bezawaryjnie służy latami. Jeszcze
jedna informacja : bardzo czułym elementem w kosie spalinowej jest
przekładnia kątowa (serwisanci zwracali mi na to uwagę). Należy ją smarować
co około 6-10 godzin pracy (wtłaczanie specjalnym otworem
wysokotemperaturowego smaru ręczną towotnicą).
No i jak najbardziej przychylam się do opinii przedpiścy o rannym koszeniu -
ze względu na znacznie mniejsze zapylenie przy pracy. No i rano zwykle jest
chłodniej, co i dla silnika i dla koszącego nie jest bez znaczenia.
Pozdrawiam AR
|