Data: 2002-02-26 19:11:07
Temat: Re: Wystarczy mu otworzyc drzwi....
Od: "Niceman" <c...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Sonda" <s...@a...com.pl> napisał w wiadomości
news:a5gjdg$cek$1@news.tpi.pl...
> Dzien 26.02.2002 - wtorek
>
> Ile czlowiek musi sie usmiechac, ile musi radosci z siebie wyciagnac, by
moc
> powiedziec wreszcie JESTEM SZCZESLIWY, prawda? Dlatego zupelnie nie moge
> pojac dlaczego JEDNA porazka, pozwala myslec ze jest sie nieszczesliwym.
> Dlaczego tyle wymagamy od szczescia? Przeciez ono jest wszedzie - a my na
> miliony roznych sposobow staramy sie je omijac. Stoi za rogiem, jest w
> ludzkim spojrzeniu, w malym kotku, w staruszce na swiatlach w ruchu
powieki,
> w kazdym dzwieku. Ono jest wszedzie, o szczescie nie trzeba zabiegac, jemu
> wystarczy otworzyc drzwi.
>
> Nie zrozumiem tego nigdy, chyba nie potrafie !
>
> Karolina
>
>
Skoro już to napisałaś to sjad to wiesz, skąd?
Chyba dlatego bo sama tak sądzisz... co najwyzej nie umiesz tego
zrozumieć... ale spróbuj w to uwierzyć... na początku będzie trudno ale w
końcu powinnaś to przełamać i w to uwierzyć... spórbuj to w siebie
wmawiać... i nie poddawaj się... It will be hard but if you want...
pozdrawiam
Masterman
|