Data: 2002-02-26 18:16:38
Temat: Wystarczy mu otworzyc drzwi....
Od: "Sonda" <s...@a...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dzien 26.02.2002 - wtorek
Ile czlowiek musi sie usmiechac, ile musi radosci z siebie wyciagnac, by moc
powiedziec wreszcie JESTEM SZCZESLIWY, prawda? Dlatego zupelnie nie moge
pojac dlaczego JEDNA porazka, pozwala myslec ze jest sie nieszczesliwym.
Dlaczego tyle wymagamy od szczescia? Przeciez ono jest wszedzie - a my na
miliony roznych sposobow staramy sie je omijac. Stoi za rogiem, jest w
ludzkim spojrzeniu, w malym kotku, w staruszce na swiatlach w ruchu powieki,
w kazdym dzwieku. Ono jest wszedzie, o szczescie nie trzeba zabiegac, jemu
wystarczy otworzyc drzwi.
Nie zrozumiem tego nigdy, chyba nie potrafie !
Karolina
|