Data: 2009-03-21 20:52:23
Temat: Re: XL nie masz dystansu do siebie.
Od: michał <6...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "medea" napisał w wiadomości:
>> Zauważ, że krytyką przejmujesz się najbardziej wtedy, kiedy opis
>> Twoich cech w niej nie zgadza się z Twoim "jaka jestem".
> Nie. Także wtedy, kiedy kłóci się z moim "jaka chcę być". I chyba
> przede wszystkim wtedy.
>> Sutuacja zmienia się,
>> jeśli zdajesz sobie sprawę, że ostra krytyka może (podkreślam: m o
>> ż e) być materiałem do weryfikacji "jaka być powinnam".
> Krytyka zwykle jest dla mnie takim materiałem weryfikacji. Nigdy nie
> jestem do końca pewna - "jaka być powinnam" - ponieważ często
> "weryfikacje" skrajnie się między sobą różnią - w zależności od tego,
> kto krytykę wypowiada.
Zaraz zaraz, uporządkujmy to. Wg artykułu psychologia wyraźnie odziela
te trzy aspekty wiedzy o sobie pod względem źródeł jej zdobywania. To co
daje nam odpowiedź na pytanie "kim powinniśmy być" jest funkcją lustra
społecznego (to, jak nas inni widzą), odpowiedź na pytanie "kim chcę
być" jest funkcją naszego dążenia do komfortu psychicznego czyli
pochodzi w dużej mierze od naszej podświadomości. Nasz mózg 24h/dobę
podpowiada nam, jaki nasz ruch/decyzja sprawi nam przyjemność, a jaki
nieprzyjemność. W tych źródłach oprócz pragnienń bycia szlachetnym
znajdują się też wszelkie nasze niedoskonałości moralne i najniższe z
instynktów jakie posiadamy. Dlatego, jak pisze autor, "rzadko pragniemy
być tacy, jacy być powinniśmy".
Natomiast nasza wiedza o sobie czyli odpowiedź na pytanie "jacy
jesteśmy" to zaktywizowany stereotyp na który składa się cała nasza
skumulowana dość złożona informacja, którą podzielono tu jeszcze na
"figurę" i "tło". Wyraźnie "widzimy" tylko figurę. To, na czym jesteśmy
w stanie skupić naszą świadomość.
Bardzo bliskie temu stereotypowi jest pojęcie "etykiety". Ale etykieta
to już jest ten konkretny element, który do nas odczuwalnie przylega i
powoduje, że stajemy się coraz bardziej tacy, jak na etykiecie. Nawet
"pusta" etykieta "wypełnia się"
Tak że czym innym jest świadome przyjmowanie krytyki służącej
werywikacji wiedzy o sobie samym, a czym innym jest padanie ofiarą
etykiety. I te dwie rzeczy, wydaje mi się, chciałaś pomylić w poprzednim
poście. :)
--
pozdrawiam
michał
|